W ubiegły weekend swoje spotkanie w ramach dwudziestej siódmej kolejki ligowej rozegrali piłkarze ekipy TSG Hoffenheim.
Swój mecz rozegrali również mistrzowie Niemiec, którzy przypomnijmy w sobotnim starciu na Europark-Stadion we Fryburgu, pokonali miejscowy SCF 1:0 po bramce Matthijsa de Ligta. Dzięki tej wygranej monachijczycy umocnili się na pozycji lidera Bundesligi.
Hoffenheim ponownie zwycięża
Jeśli natomiast mowa o najbliższych rywalach „Bawarczyków” w lidze, to zawodnicy Hoffenheim swoje ostatnie spotkanie rozegrali w niedzielny wieczór.
W pojedynku dwudziestej siódmej kolejki Bundesligi, podopieczni Pellegrino Matarazzo ponownie pokazali się z dobrej strony i dopisali do swojego dorobku pełną pulę punktów, pokonując tym razem na własnym podwórku walczące o utrzymanie Schalke 04 Gelsenkirchen.
Koniec końców starcie na Prezero-Arenie w Sinsheim zakończyło się wynikiem 2:0 na korzyść ekipy „Dorfverein”, którzy po niedawnej serii ośmiu porażek z rzędu, wrócili na zwycięski szlak i zanotowali już trzecią wygraną z rzędu. Pierwszy gol dla TSG padł w 22. minucie za sprawą samobójczego trafienia Alexa Krala. Wynik meczu ustalił zaś w 70. minucie z rzutu karnego Ihlas Bebou.
− Spójność drużyny jest niezwykle ważna. Ale przede wszystkim kluczowa jest pewność siebie na boisku. W pierwszej połowie wyglądało to dobrze. Nie podobała mi się druga połowa, straciliśmy tam zbyt wiele łatwych piłek – powiedział po meczu trener Matarazzo.
REKLAMA
Sytuacja w tabeli niemieckiej pierwszej Bundesligi prezentuje się obecnie w miarę przejrzyście. TSG Hoffenheim po rozegraniu 27 kolejek zajmuje 14. miejsce z dorobkiem 28 punktów. Na wynik ten przełożyło się – 8 zwycięstw, 4 remisy oraz 15 porażek, zaś w przypadku bilansu bramkowego mówimy o 37 zdobytych i 46 straconych golach.
Komentarze