DieRoten.pl
Reklama

Z obozu rywala… Freiburg remisuje z Herthą

fot. Vitalii Vitleo / Shutterstock.com
Reklama

Wczorajszego późnego popołudnia i wieczoru rozegrano kolejne spotkania w ramach dwudziestej szóstej kolejki niemieckiej 1. Bundesligi.

Swoje spotkanie tego dnia rozegrali również „Bawarczycy”, którzy zasłużenie ograli Borussię Dortmund 4:2 na własnym podwórku. W rezultacie tego zwycięstwa, podopieczni Thomasa Tuchela po krótkiej przerwie powrócili na fotel lidera Bundesliga.

Freiburg „tylko” z remisem

Wczorajszego późnego popołudnia swoje kolejne spotkanie ligowe rozegrali także zawodnicy Freiburga, którzy w najbliższym czasie dwukrotnie zmierzą się z Bayernem Monachium – kolejno w Pucharze Niemiec oraz niemieckiej Bundeslidze.

W swoim pojedynku dwudziestej szóstej kolejki Bundesligi, podopieczni Christiana Streicha nie byli tym razem w stanie dopisać do swojego dorobku pełnej puli punktów w domowym spotkaniu z Herthą BSC, która od dłuższego prezentuje się bardzo przeciętnie na krajowym podwórku.

Koniec końców starcie na Europa-Park Stadion w Fryburgu zakończyło się podziałem punktów i wynikiem 1:1 – pierwszy gol padł dopiero w 52. minucie za sprawą Vincenzo Grifo. Choć wydawało się, że fryburczycy utrzymają wynik 1:0 do końca, to na 13 minut przed ostatnim gwizdkiem, berlińczycy doprowadzili do wyrównania za sprawą Jessica Ngankama.

− Straciliśmy bramkę, która nigdy nie powinna się zdarzyć. To naprawdę mnie denerwuje. Pozwoliliśmy, aby zwycięstwo wymknęło się nam z rąk. Wynik jest do bani, to mnie wkurza – powiedział po meczu trener Streich.

Sytuacja w tabeli niemieckiej pierwszej Bundesligi prezentuje się obecnie w miarę przejrzyście. SC Freiburg po rozegraniu 26 kolejek zajmuje 4. miejsce z dorobkiem 47 punktów. Na wynik ten przełożyło się – 13 zwycięstw, 8 remisów oraz 5 porażek, zaś w przypadku bilansu bramkowego mówimy o 39 zdobytych i 35 straconych golach.

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...