DieRoten.pl
Reklama

Z obozu rywala… City z pewnym zwycięstwem

fot. Photogenica
Reklama

Najbliżsi rywale Bayernu Monachium w rozgrywkach Ligi Mistrzów, czyli piłkarze Manchesteru City, mogą mieć sporo powodów do zadowolenia po ostatnim meczu ligowym.

Wczorajszego późnego wieczoru, swoje kolejne spotkanie w ramach pierwszej ligi angielskiej, rozegrali piłkarze Manchesteru City, którzy już w najbliższą środę zmierzą się z Bayernem Monachium w ramach rewanżowego starcia 1/4 finału rozgrywek Champions League.

Rywalem podopiecznych Pepa Guardioli była ekipa Leicester, która w bieżącym sezonie spisuje się bardzo źle (obecnie zajmują oni przedostatnią lokatę w tabeli Premier League). Koniec końców wczorajsze starcie, jak można było się spodziewać – wygrali zawodnicy „The Citizens”.

Mając na uwadze statystyki pomeczowe, pojedynek na Etihad Stadium odbył się w dużej mierze pod dyktando gości z Manchesteru, którzy zdominowali swoich rywali, o czym świadczyć może chociażby posiadanie piłki na poziomie 72% na korzyść „Obywateli”.

Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:1 na korzyść Manchesteru, który w pełni zasłużenie po raz kolejny dopisał do swojego dorobku pełną pulę punktów. Jeśli mowa o bramkach dla Man City, to na listę strzelców wpisali się Erling Haaland (dwukrotnie) oraz John Stones.

 To było dla nas ważne, aby wygrać ten mecz, zwłaszcza w końcowej fazie Premier League. Zagraliśmy bardzo dobrze, zwłaszcza po naszym ostatnim spotkaniu w Lidze Mistrzów. Jestem zadowolony ze sposobu naszej gry – powiedział po meczu trener Guardiola.

W przypadku rozgrywek angielskiej Premier League, po trzydziestu kolejkach, podopieczni Pepa Guardioli póki co ugrali 70 punktów, co daje im drugą lokatę − na wynik ten przełożyły się 22 zwycięstwa, 4 remisy oraz 4 porażki. W przypadku bilansu bramkowego mówimy o 78 strzelonych oraz 29 straconych golach.

 

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...