Nick Woltemade błyszczy na młodzieżowym Euro, a eksperci nie mają wątpliwości: to zawodnik gotowy do gry na najwyższym poziomie. Padają też konkretne słowa o potencjalnym transferze do Bayernu.
Nick Woltemade nie zwalnia tempa. Napastnik VfB Stuttgart robi furorę na mistrzostwach Europy U21. Po dwóch występach ma już sześć punktów w klasyfikacji kanadyjskiej zdobywając cztery bramki i zaliczając dwie asysty.
W meczu z Anglią selekcjoner Antonio Di Salvo dał mu odpocząć, ale i tak jego liczby robią wrażenie. Nic więc dziwnego, że zainteresowanie nim ze strony czołowych europejskich klubów jest coraz większe.
– To jasne, że wszyscy mają go na radarze. Gdyby było inaczej, topowe kluby robiłyby coś nie tak – powiedział komentator, Florian Hauser, na antenie “Sport1”.
Hauser nie ma wątpliwości, że Woltemade poradziłby sobie na wyższym poziomie.
– Moim zdaniem może pomóc każdej drużynie, czy to w Niemczech, czy za granicą. To typ zawodnika, jakiego dawno nie było: wysoki, techniczny, może grać jako cofnięty napastnik – ocenił komentator.
– Gdy może grać trochę swobodniej za dziewiątką, jest wartością dodaną dla każdego topowego klubu – stwierdził Hauser.
Jednym z klubów, do którego mógłby trafić Woltemade, jest według ekspertów Bayern Monachium. Takiego zdania jest m.in. Stefan Effenberg.
– Jeśli Harry Kane odejdzie za rok albo dwa, Bayern powinien się nim poważnie zainteresować. Polecam go Bayernowi i to z pełnym przekonaniem – powiedział były pomocnik „Die Roten”.
Hauser również widzi go w zespole z Monachium.
– Jeśli chodzi o jakość, to tak. Swoją grą daje dużo z tego, czego obecnie Bayernowi brakuje. Thomasa Muellera już nie ma, a Nick Woltemade to ktoś, kto mógłby dobrze odnaleźć się za napastnikiem – podkreślił.
REKLAMA
Na razie nie wiadomo, gdzie Woltemade będzie grał w przyszłym sezonie. Florian Hauser uważa, że szybki transfer nie jest konieczny.
– Moim zdaniem to nie musi się wydarzyć już teraz. Rozwój w Stuttgarcie bardzo mu pomógł, więc kolejny rok tam mógłby być dla niego korzystny – podsumował komentator.
Komentarze