Z najnowszego raportu magazynu „Kicker” możemy dowiedzieć się, że mistrzowie Niemiec mają coraz to większe wątpliwości w kwestii pozyskania Sane. Niewykluczone, że klub zwróci swoją uwagę na Wernera.
Co prawda nie tak dawno temu Karl-Heinz Rummenigge zapowiedział otwarcie, że „Bawarczycy” wstrzymują się z nowymi transferami na czas pandemii koronawirusa, ale mimo to wewnątrz klubu i tak toczy się dyskusja odnośnie planowania kadry na przyszły sezon 2020/21. Z drugiej strony „Kalle” i Kahn spodziewają się, że opłaty transferowe spadną, kiedy już problem wirusa dobiegnie końca.
Z najnowszych doniesień niemieckiego magazynu „Kicker” możemy dowiedzieć się, że bossowie mają coraz to większe wątpliwości w kwestii transferu Leroya Sane. Co więcej monachijczycy w dalszym ciągu mają rozważać sprowadzenie latem Timo Wernera!
Dziennikarze przypominają, że napastnik RB Lipsk mógł trafić na Allianz Arenę zeszłego lata – za jego pozyskaniem opowiadali się zarówno Rummenigge, jak i Hoeness. Niestety sceptyczne nastawienie Salihamidzica i Kovaca sprawiło, że bossowie zmienili zdanie i ostatecznie Niemiec nie wylądował w Monachium. Z kolei ówczesny asystent Niko – Hansi Flick – był zdania, że Timo byłby świetnym wzmocnieniem.
W tamtym okresie dyrektor sportowy FCB był przekonany, że o wiele więcej w ofensywie może dać Sane, lecz jego kontuzja pokrzyżowała wszystkie plany. Jak obecnie wygląda sytuacja? Mówi się, że przy Saebener Strasse panują coraz to większe wątpliwości co do mentalności skrzydłowego Manchesteru City – bossowie chcą zawodnika, który identyfikuje się z klubem, a nie skupia się tylko na zarobkach.
Transfer może być bardzo kosztowny, nawet mimo jego wygasającego za rok kontraktu. To spore ryzyko finansowe (mając na uwadze przebyty uraz), zwłaszcza że jego zakup ograniczy budżet transferowy na lato, zaś Sane stanie się jednym z najlepiej zarabiających piłkarzy. Co więcej sternicy są sceptyczni, po tym jak pomocnik zmienił agenta, choć wcześniej ustalono jego przenosiny (nagła zmiana decyzji sprawia, że monachijczycy muszą negocjować od 0). Poza tym nie wiadomo, ile czasu Leroy będzie potrzebował na odzyskanie swojej najlepszej formy.
Tym samym kierownictwo ma coraz większe opory. Sam zawodnik również ma być coraz mniej zainteresowany przenosinami, po tym jak „Bawarczycy” nie spełnili jego prośby transferowej zimą. W takiej sytuacji FCB może zwrócić swoją uwagę na Timo Wernera, z którym kontakty nie zostały wcale zawieszone.
Napastnik RB Lipsk może latem odejść za 50-60 mln euro (klauzula). Jego zaletą jest fakt, że może zastąpić w razie potrzeby „Lewego” i grać na obu skrzydłach. Wielkim zwolennikiem talentu Timo jest Hansi Flick, który bardzo go ceni zarówno pod względem sportowym, jak i personalnym.
Komentarze