W historii Bayernu Monachium możemy wymienić wielu znakomitych i legendarnych trenerów, którzy w mniejszym lub większym stopniu napisali historię bawarskiego klubu.
Do grona największych trenerskich legend Bayernu Monachium z pewnością możemy zaliczyć Juppa Heynckesa, który kilkukrotnie wracał do bawarskiego klubu, jednakże najważniejszy triumf wraz z monachijczykami święcił w sezonie 2012/2013.
Wówczas to „Bawarczycy” pod jego wodzą nie tylko zdobyli mistrzostwo i Puchar Niemiec, ale i również w niesamowitym stylu sięgnęli po Ligę Mistrzów, zdobywając pierwszą w historii klubu potrójną koronę. Po dziś dzień wielu obecnych i byłych graczy FCB z wielkim sentymentem wspomina „Don Juppa”.
W podcaście „Leadtertalk” pochwał pod adresem 77-latka nie szczędził Sandro Wagner, czyli były napastnik „Gwiazdy Południa”, a obecnie szkoleniowiec czwartoligowego SpVgg Unterhaching.
− Miał specjalną aurę, empatię społeczną i sprawiał, że każdy pracownik przychodził do pracy zmotywowany i szczęśliwy. On dawał blask. Od pedikiurzystki, po Karla-Heinza Rummenigge i Uli Hoenessa. Każdy był podrywany przez Juppa – powiedział Wagner.
− Nie łatwo jest być trenerem Bayernu. Miał jasną postawę i nie bał się powiedzieć Lewandowskiemu: „Jesteś absolutnie topowym napastnikiem, ale dziś gra Sandro”. Silna empatia, która nie przeczy autorytetowi, to było imponujące, jak Jupp Heynckes sobie z tym poradził – podsumował Sandro Wagner.
Komentarze