Nie bez powodu Nick Woltemade wzbudził w ostatnich miesiącach spore zainteresowanie. W zakończonym sezonie strzelił 17 goli w 33 meczach i wyrósł na jednego z liderów ofensywy VfB Stuttgart. Nic dziwnego, że media zaczęły łączyć go z transferem do FCB.
Na spekulacje transferowe szybko zareagował jednak sam prezes zarządu VfB, Alexander Wehrle. W rozmowie z RTL/ntv i sport.de szybko uciął temat.
– Nikt do nas nie dzwonił i zakładam, że nikt nie zadzwoni, bo planujemy przyszły sezon z Nickiem. Bayern może “wyciągać czujki”, jak chce. Nick jest naszym piłkarzem i będzie grał z nami także w przyszłym sezonie.
23-latek trafił do Stuttgartu latem ubiegłego roku z Werderu Brema na zasadzie wolnego transferu. Szybko stał się kluczową postacią w ofensywie drużyny Sebastiana Hoenessa. Wehrle nie ma wątpliwości, że to nie czas na zmianę barw.
– Jest tu dopiero jeden sezon. Uważam, że należy mu dać możliwość zagrania jeszcze kilku sezonów w VfB. Tu naprawdę fajnie się gra w piłkę – dodał szef klubu.
Już w marcu Sky Sports informowało, że Bayern monitoruje sytuację rosłego napastnika i może rozważać krok w jego kierunku. Po słowach Wehrlego temat wydaje się jednak na chwile obecną zamknięty.
Nick Woltemade pomógł ostatnio zdobyć swojej drużynie Puchar Niemiec. Zespół ze Stuttgartu pokonał w finale Arminię Bielefeld 4-2, a jedną z bramek zdobył właśnie Niemiec.
Komentarze