DieRoten.pl
Reklama

Uli: FIFA bez Blattera

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Nie od dziś wiadomo, że Uli Hoeness i Sepp Blatter nie darzą się sympatią. Prezydent Bayernu Monachium, wytykając ostatni skandal korupcyjny w związku, po raz kolejny pozwolił sobie na ostrą krytykę przewodniczącego FIFA.

"Ostatnio wielu ludzi odważyło się na zaatakowanie go, włączając w to niektórych członków związanych z międzynarodową prasą" - cytuje Uliego goal.com - "Nie wydaje mi się, żeby sytuacja przycichła. Nowy start organizacji jest możliwy tylko i wyłącznie bez jego osoby".

"Podoba mi się stanowisko DFB, a Bayern w pełni popiera DFB. Siatka w okół pana Blattera powoli zaciska się. Nie wyobrażam sobie, żeby został na swojej posadzie po zakończeniu obecnej kadencji".

"Ludzie tylko teraz zachowują się tak, ponieważ on otacza się jedynie przyjaciółmi. Nie możesz spodziewać się, że ci, którzy zawsze czerpali korzyści z jego interesów teraz go zaatakują".


"Jednakże, nie wydaje mi się, żeby po tym wszystkim on przetrwał w gabinecie".


Sprawa do jakiej nawiązywał prezydent Bayernu to fakt przyjęcia wielomilionowych łapówek przez ówczesnego przewodniczącego, Joao Havelanga. Łapówki wręczała szwajcarska spółka, która przez wiele lat była właścicielem do praw transmisji Mundialu. FC Bayern, DFL i DFB stanowią spójny front w walce z Blatterem. Reinhard Rauball, przewodniczący DFL, domaga się natychmiastowej dymisji. Z kolei DFB znalazło się na wojennej ścieżce z Blatterem, po tym jak ten zasugerował, że przyznanie organizacji Mundialu Niemcom w 2006. roku było efektem przekupienia komisji podejmującej decyzję.

Źródło:
zachar

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...