DieRoten.pl
REKLAMA

REKLAMA

TZ: Woltemade może rozwiązać problem lewego skrzydła

fot. dpa picture alliance / Alamy Stock Photo

Jak już powszechnie wiadomo, Bayern Monachium pracuje nad transferem Nicka Woltemade, który na co dzień występuje w zespole VfB Stuttgart.

Po niedawnych doniesieniach dziennika „Bild”, również monachijski dziennik „TZ” informuje, że Bayern Monachium poważnie rozważa transfer Nicka Woltemade jako odpowiedź na problemy kadrowe na lewym skrzydle. Jeśli dojdzie do finalizacji rozmów, napastnik mógłby stać się jednym z kluczowych wzmocnień Bawarczyków w letnim oknie transferowym.

REKLAMA

Według informacji medialnych, w strukturach klubu trwa wewnętrzna analiza potencjalnych kandydatów do wzmocnienia ofensywy, a Woltemade wyróżnia się nie tylko profilem sportowym, ale też dostępnością finansową. Choć nominalnie gra jako ofensywny pomocnik lub napastnik, jego warunki fizyczne (196 cm wzrostu), technika i mobilność sprawiają, że mógłby być rozpatrywany również jako alternatywa na lewym skrzydle – pozycji, z którą Bayern miał pewne trudności w minionym sezonie.

Woltemade ma za sobą solidny sezon w barwach Stuttgartu. W rozgrywkach Bundesligi 2024/25 notował regularne występy i przyciągnął uwagę nie tylko krajowych potentatów, ale również skautów z zagranicy. Dla Bayernu mógłby stanowić opcję długofalową – zawodnika do rozwoju pod okiem trenera Vincenta Kompany’ego.

Jeśli transfer doszedłby do skutku, byłby to jeden z głównych ruchów transferowych Bayernu tego lata. Klub z Monachium, po niezadowalającym sezonie, planuje przebudowę kadry i poszukuje świeżych impulsów w ofensywie. W obliczu możliwych odejść (w tym Leroy’a Sané czy Kingsleya Comana), transfer młodego Niemca miałby również symboliczny wymiar postawienia na niemiecki talent.

W najbliższych tygodniach możemy spodziewać się konkretnych kroków ze strony FCB, jeśli analiza wewnętrzna jednoznacznie potwierdzi, że Woltemade spełnia wymagania sportowe i taktyczne drużyny.

Źródło: TZ
GabrielStach

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...