Kilka dni temu, swoje dziewiąte oficjalne spotkanie w ramach sezonu 2022/23 w Lidze Mistrzów, rozegrali piłkarze pierwszego zespołu Bayernu.
Niestety, ale monachijczycy nie sprostali oczekiwaniom i ponieśli porażkę 0:3, po tym jak do siatki Bayernu trafili kolejno Rodri, Bernardo Silva oraz Erling Haaland.
Po klęsce z Manchesterem City, na cały zespół i trenera spadła niemała krytyka, zaś zawodnikiem, któremu oberwało się najbardziej był Dayot Upamecano, który popełnił kilka błędów, zaś jeden z nich doprowadził do zdobycia przez „The Citizens” bramki na 0:2.
Jakby tego było mało, to Francuz padł krótko po meczu ofiarą rasistowskich komentarzy, na co też zareagował momentalnie klub oraz środowisko piłkarskie – wsparcie dla kolegi z drużyny narodowej okazał we francuskiej prasie Kylian Mbappe, który na co dzień występuje w Paris Saint-Germain.
Stoper mógł też liczyć na pełne wsparcie ze strony swojej drużyny oraz trenera Tuchela. Podczas czwartkowej sesji treningowej, szkoleniowiec bawarskiego klubu demonstracyjnie wziął defensora na stronę oraz odbył z nim 5-minutową rozmowę. Następnie po przyjacielsku objął Dayota, okazując mu pełne wsparcie i zaufanie, aby podbudować swojego podopiecznego i jego pewność siebie.
Ponadto koledzy z FCB również wstawili się za Upamecano, czy to w mediach społecznościowych, czy też w pomeczowych wywiadach – mowa chociażby o Kimmichu, który w meczu z City pełnił funkcję kapitana.
− To bardzo gorzkie dla Upy. Ale on gra z nami z jakiegoś powodu. Posiada topowe umiejętności i wierzymy w niego – skomentował Kimmich.
Komentarze