DieRoten.pl
Reklama

Transfer Boatenga kwestią ceny?

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Bayern Monachium natrafił na twardy orzech do zgryzienia, jeśli chodzi o transfer Jerome Boatenga. Manchester City niechętnie pozbędzie się swojego obrońcy, który jest ważnym elementem zespołu. Niemieckie gazety znalazły jednak drugie dno.

Obrońca narodowej reprezentacji Niemiec należy do głównych kandydatów na obronę Bayernu. Nowy trener Bawarczyków Jypp Heynckes powiedział, że Boateng byłby idealnym wzmocnieniem.

Także dyrektor sportowy Bayernu, Christian Nerlinger, przyznał, że 22-latek znajduje się w kręgu zainteresowań FCB. "On na pewno jest piłkarzem, którego mamy na oku i którego wysoko cenimy. Ale nic nie jest jeszcze wyjaśnione" powiedział Nerlinger na początku miesiąca.

Tymczasem sprawy mają się całkiem inaczej. Manchester City nie chce pozwolić, aby Boateng opuścił klub. "Mamy wielkie cele z Jerome. On jest ważną częścią zespołu. W następnym sezonie zagramy w Champions League - z Jerome. On jest nie na sprzedaż" powiedział dyrektor sportowy angielskiego klubu Mike Rigg kilka tygodni temu. Rigg w rozmowie z Bildem powiedział także: "Ktoś chce, a ktoś zakontraktuje - to są dwie różne rzeczy. Ja także chciałbym Messiego i Ferrari".

Niemiecka prasa widzi tu jednak inny problem - pieniądze. Według informacji gazet cały problem tkwi w kwestii sumy, jaką Bawarczycy musieliby zapłacić za Boatenga.

Najnowsze doniesienia brzmią więc:
The Citizens nie pozbędą się swojego defensora za kwotę mniejszą niż 10 milionów euro. Klub, który jest uważany za najbogatszy w Europie, oczekuje minimum 12 milionów, tyle ile w zeszłym roku zapłacili HSV i Herthcie BSC.

 

Z tego powodu Manchester odrzucił kilka tygodni temu ofertę Bayeru opiewającą na 8 milionów euro.


źródło: tz-online.de

Źródło:
maciekk

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...