Kto był idolem Jonathana Taha? Nowy obrońca Bayernu w szczerej rozmowie zdradził, kto dawał mu najwięcej radości z oglądania piłki i na których defensorach się wzorował.
Jonathan Tah w jednym z ostatnich wywiadów opowiedział o metodach pracy Vincenta Kompany’ego. Nowy obrońca Bayernu jest pod ogromnym wrażeniem metod pracy belgijskiego szkoleniowca.
— Pracuje bardzo skrupulatnie i przywiązuje ogromną wagę do detali, zwłaszcza jeśli chodzi o grę w obronie. Jest w stanie wiele mnie nauczyć, szczególnie tych drobnych rzeczy. Jest bardzo intensywnie, co mi się podoba.
— Czuć również, że on wierzy we wszystko, co nam przekazuje. Idziemy do przodu i nawet jeśli coś pójdzie nie tak, trzymamy się planu. Podoba mi się takie podejście i myślę, że to pomaga drużynie, kiedy masz poczucie, że osoba, która cię uczy, całym sercem wierzy w to, czego uczy – powiedział Tah.
Idole z boiska
Obrońca został również zapytany o swoich piłkarskich idoli. Jego największym wzorem nie był wcale obrońca.
— Moim największym idolem był tak naprawdę Ronaldinho. To on dawał mi najwięcej radości z oglądania, ponieważ ucieleśniał dla mnie tę pasję. To był też dokładnie ten czas, kiedy sam zaczynałem oglądać piłkę w telewizji – przyznał.
Jeśli chodzi o zawodników z jego pozycji, Tah wymienił kilka nazwisk.
— Jeśli chodzi o moją pozycję, było kilku zawodników, o których mówiłem: “Okej, podoba mi się, jak grają w piłkę”, na przykład Jerome Boateng. Oczywiście także nasz trener [Vincent Kompany - przyp.red], który grał w Hamburgu. Sergio Ramos to kolejny dobry przykład, oglądanie go sprawiało prawdziwą frajdę.
Komentarze