Nie dalej jak wczoraj, swoje pierwsze spotkanie w ramach fazy grupowej Klubowych Mistrzostw Świata rozegrali piłkarze Bayernu Monachium.
Piłkarze rekordowego mistrza Niemiec spisali się wręcz na medal i dosłownie rozbili swoich przeciwników z Nowej Zelandii aż 1:0. Warto wspomnieć, że hat-tricka zaliczył wracający po poważnej kontuzji Jamal Musiala.
Tradycyjnie już po ostatnim gwizdku, na pytania dziennikarzy w strefie mieszanej odpowiadali piłkarze oraz trenerzy obu klubów. W przypadku bawarskiego klubu, swoje zdanie wyraził pozyskany tego lata na zasadzie wolnego transferu Jonathan Tah.
– Dobrze, że rozpoczęliśmy turniej w ten sposób. Dokładnie to sobie zaplanowaliśmy. W tej czy innej sytuacji możemy zrobić jeszcze więcej, aby być jeszcze lepszymi. Ale ogólnie cieszymy się, że rozpoczęliśmy turniej w ten sposób – powiedział Tah.
– To była świetna zabawa - sposób gry, przekonanie w niemal każdej sytuacji. Dokładnie tak chcemy to kontynuować. Wszyscy jesteśmy gotowi i cieszymy się, że w końcu możemy zacząć – dodał.
– Nie można przeceniać tego meczu. Musimy zachować trzeźwość umysłu i zdawać sobie sprawę, że nasi przeciwnicy są coraz silniejsi. Musimy być jeszcze lepsi – podsumował Jonathan Tah.
Rekordowy mistrz Niemiec do akcji wraca już niebawem bo w sobotę o 3:00 nad ranem (czasu europejskiego), podopieczni Vincenta Kompany’ego zmierzą się tym razem z argentyńskim zespołem Boca Juniors.
Komentarze