Jak doskonale wiemy, negocjacje między Bayernem a Alphonso Daviesem i jego agentem w sprawie przedłużenia przez Kanadyjczyka umowy ciągle trwają.
Informowaliśmy już o tym, że Max Eberl i Christoph Freund z optymizmem spoglądają w przyszłość i wierzą w możliwość dogadania się z zawodnikiem, za pozostaniem którego mocno też optuje nowy trener monachijczyków. Vincent Kompany jest ponoć wielkim fanem Daviesa i bardzo ceni jego umiejętności. Dwudziestotrzyletni lewy obrońca ma odgrywać w zespole Belga ważną rolę.
Bayern jest gotowy podwyższyć nieco swoją ofertę. Obecnie mówi i pisze się o pensji na poziomie 13 milionów euro rocznie brutto oraz 4 milionach z różnych premii.
Niemniej, jak donoszą Hanna Raif i Philipp Kessler, szefowie klubu z Monachium nie zamierzają za wszelką cenę dążyć do przedłużenia kontraktu. W kuluarach zapewniają, że nie ulegną wielkim żądaniom ani żadnym manipulacjom ze strony Kanadyjczyka i jego agenta. Bardzo krytycznie na całą sytuację spogląda między innymi Uli Hoeneß, który nie jest zadowolony z tego, jak Davies prezentował się w ostatnich miesiącach. Widzi on, że urodzony w Buduburam zawodnik przestał się rozwijać, dlatego jego odejście nie jest wykluczone. Mając jeszcze w pamięci to, że umowa Kanadyjczyka kończy się w czerwcu 2025 roku i jest jeszcze młodym piłkarzem, Hoeneß i inni postrzegają zbliżające się okienko transferowe jako ostatni dobry moment na jego sprzedaż i zarobienie dużych pieniędzy.
Komentarze