Święto futbolu w Austrii. Bayern pokonał fanklub Red Eagles 3-1

Po efektownym zwycięstwie nad RB Lipsk, Bayern Monachium wziął udział w corocznym Meczu Marzeń. Tym razem Bawarczycy zmierzyli się z fanklubem Red Eagles Austriai zwyciężyli 3-1.

W wyjściowym składzie Bawarczyków znalazło się siedmiu zawodników pierwszego zespołu. Kibice stawili mistrzom Niemiec prawdziwy opór, a na boisku nie brakowało okazji pod obiema bramkami. Najbliżej otwarcia wyniku dla gospodarzy był Sandro Waibl, którego strzał głową trafił w poprzeczkę. Chwilę później Moritz Goettlicher przechwycił jednak niedokładne podanie w obronie “Orłów” i obsłużył Hentcho Nseke, który pewnie umieścił piłkę w siatce. Zarówno Bayern, jak i drużyna kibiców miały kolejne szanse, ale do przerwy wynik nie uległ zmianie.

Po zmianie stron obraz gry był podobny. Oczywiście to monachijczycy byli bliżej zdobycia drugiej bramki niż fanklub wyrównania. Na kwadrans przed końcem meczu Roy Snip pewnie wykorzystał rzut karny i podwyższył prowadzenie. Najważniejszy moment dla Red Eagles nadszedł jednak kilka minut później. Po rzucie rożnym w polu karnym Bayernu doszło do sporego zamieszania, które najlepiej wykorzystał Hannes Wibmer, wprawiając kibiców w prawdziwą euforię.

Bayern odpowiedział niemal natychmiast, kiedy to Sadiki Chemwor strzałem z bliskiej odległości ustalił wynik spotkania. Rezultat był jednak w sobotę sprawą drugorzędną. 

FC Bayern
Ulreich (Baertl 75’) – Boey (Hentcho Nseke 13’), Tah (Schaefer 13’), Min-jae (Pavlic 13’), Cardozo – Pavlović (Goettlicher 13’, Moumouni 60’), Snip – Karl (Chemwor 13’), Guerreiro (Wijks 13’), Ofli (Schmid 38’) – Olychenko