Co prawda do otwarcia letniego okienka transferowego w 2022 roku pozostało jeszcze wiele miesięcy, ale media od pewnego czasu spekulują o potencjalnych ruchach transferowych FCB.
Wystarczy tylko przypomnieć, że tuż przed zamknięciem letniego okienka w 2021 roku, w niemieckiej prasie pojawiły się spekulacje, jakoby Bayern Monachium pracował nad transferem Matthiasa Gintera z ekipy Borussii M’Gladbach.
Koniec końców ruch ten nie doszedł do skutku, ale media w Niemczech wciąż plotkują, że „Bawarczycy” bacznie śledzą sytuację 27-latka, zwłaszcza że jego umowa obowiązuje jeszcze kilka miesięcy, zaś na horyzoncie nie widać w ogóle, aby stoper dogadał się z Gladbach ws. nowego kontraktu.
Podobnie wygląda sytuacja z Antonio Ruedigerem, który od tygodni ma znajdować się pod stałą obserwacją mistrzów Niemiec, jako że przyszłość Niklasa Suele jest niepewna, zaś FCB pragnie być w jak najlepszym stopniu przygotowane na ewentualne odejście swojego defensora.
Tym razem najnowsze stanowisko w sprawie gracza „The Blues” przedstawił dziennikarz Florian Plettenberg w swoim podcaście „Meine Bayern-Woche”. 28-latek nadal nie potrafi dogadać się z Chelsea w kwestii nowej umowy, zaś kością niezgody są przede wszystkim zarobki.
Popularnie nazywany przez kibiców „Toni” zarabia obecnie około 6,5 mln € rocznie, podczas gdy dla porównania Timo Werner ma inkasować co roku 15,5 mln €. Ruediger oczekuje ponad 10 mln € rocznie, zaś listopad ma okazać się decydujący. W przyszłym tygodniu zaplanowano kolejne negocjacje z CFC. Kwestią otwartą jest, czy porozumienie zostanie osiągnięte.
Bayern bacznie śledzi sytuację stopera, zaś strona niemieckiego defensora jest w stanie dobrze wyobrazić sobie transfer do Monachium.
Komentarze