Saga transferowa z Nickiem Woltemade w roli głównej trwa. Jak całą sytuację odbiera szatnia Stuttgartu? Głos w tej sprawie zabrał jego kolega z ataku, Deniz Undav, który wspiera go w tym czasie. Zobaczcie, co mu doradził.
Transferowy poker wokół Nicka Woltemade trwa w najlepsze, a cała sytuacja z pewnością nie jest łatwa dla samego zawodnika. Jak się okazuje, napastnik może liczyć na pełne wsparcie mentalne ze strony swoich kolegów z VfB Stuttgart. Głos w tej sprawie zabrał jego partner z ataku, Deniz Undav.
Undav w wywiadzie dla “kickera” przyznał, że doskonale rozumie, co przeżywa jego kolega z drużyny i stara się mu pomóc zachować czystą głowę.
— Wszyscy chcemy mu pomóc, żeby mógł zachować jasność umysłu. To przecież całkowicie zrozumiałe, że zawodnika rusza sytuacja, w której dzwoni do niego Bayern – powiedział Undav.
Napastnik Stuttgartu zdradził, że kontaktował się z Woltemade jeszcze przed rozpoczęciem obozu treningowego.
— Napisałem do niego raz czy dwa i powiedziałem, żeby nie czytał za dużo, nie patrzył na lewo i prawo, i nie przejmował się tym, czy kibice go jeszcze lubią. Powiedziałem mu, żeby po prostu za bardzo się nie przejmował i dawał z siebie wszystko – wyznał Undav.
REKLAMA
Podkreślił również, że cała drużyna stoi za nim murem, niezależnie od tego, jaką decyzję podejmie.
— On nie powinien zapominać, że stoimy za nim, nawet jeśli miałby opuścić klub, i że teraz potrzebujemy go nie mniej niż wcześniej czy w przyszłości.
Komentarze