DieRoten.pl
Reklama

Sport Bild: Przyszłość Flicka zależna od jego wpływu na transfery

fot.
Reklama

Faktem jest, że Hansi Flick i Hasan Salihamidzic zbliżyli się ostatnio, po niedawnym konflikcie i aferze w autobusie. Pogodzenie się obu Panów został bardzo dobrze przyjęty przez bossów Bayernu Monachium.

Co do przyszłości trenera, 56-latek swoimi wypowiedziami w żadnym wypadku nie chce zaszkodzić sportowym celom na sezon 2020/21 – w końcu monachijczycy nadal liczą się w walce o paterę mistrzowską i Puchar Ligi Mistrzów. Według „Sport Bilda” dopiero po zakończeniu sezonu opiekun FCB oceni sytuację, przeanalizuje wszystko i podejmie decyzję.

Nie jest tajemnicą, że Niemiecki Związek Piłki Nożnej chciałby zatrudnić Flicka jako następcę Joachima Loewa, ale DFB nie zamierza rozmawiać z jakimkolwiek szkoleniowcem, dopóki ten nie zasygnalizuje swojej gotowości do rozmów. Wewnątrz Bayernu z kolei rządzący zdają sobie sprawę, że jeśli Niemiec publicznie wyraził chęć powrotu do reprezentacji, to jego zatrzymanie, nawet mimo obowiązującego kontraktu byłoby ciężkie.

Mimo wszystko najpierw Hansi musiałby „uderzyć pięścią w stół” i zażądać zwolnienia z kontraktu. W tym przypadku Rummenigge i spółką nie wierzą jednak, aby 56-latek zachował się w taki sposób, dlatego też są względnie spokojni odnośnie jego dalszej przyszłości (umowa do końca czerwca 2023 roku).

Według dziennikarzy wspomnianego wyżej źródła, podjęcie decyzji przez obecnego trenera „Gwiazdy Południa” ws. dalszej przyszłości ma zależeć głównie od planowania kadry na kolejny sezon – nierozwiązana pozostaje m. in. kwestia Alexandra Nuebela, który chce zostać wypożyczony. Ponadto zachodzą obawy, że kolejnym źródłem konfliktu może być pozycja stopera, gdzie niepewna pozostaje przyszłość Niklasa Suele i Jerome’a Boatenga. W przypadku ich odejścia planem awaryjnym ma być Benjamin Pavard, jednakże Flick dostrzega braki w rozegraniu Francuza.

Ponadto nadal nie wiadomo jak klub załatwi temat wolnego wakatu na pozycji skrzydłowego, po tym jak Douglas Costa powróci do Juventusu. Co więcej 56-latek od dawna oczekuje wzmocnienia z najwyższej półki na środek, po tym jak odeszli Coutinho i Thiago. Niemniej jednak bossowie zwykle odmawiali transferu, zasłaniając się kryzysem i trudną sytuacją finansową.

Przyszłość Hansiego ma więc w dużym stopniu zależeć od jego wpływu na decyzje personalne i transferowe w kolejnych miesiącach – kolejne odsunięcie od planowania kadry może poskutkować tym, że Niemiec będzie chciał jednak odejść i spełnić marzenie o pracy jako selekcjoner.

Źródło: Sport Bild
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...