Bayern Monachium pokonał wczoraj wieczorem Benfikę 1:0 w Lidze Mistrzów, lecz na początku spotkania, doszło do tragedii na trybunach Allianz Areny.
Jak poinformował niemiecki dziennik ,,Bild”, około trzeciej minuty spotkania na Allianz Arenie, kibicie z Suedkurve zamilkli i zaprzestali dopingu. Powodem nie był jednak żaden protest czy bojkot, lecz akcja ratunkowa medyków…
Pomoc medyczna została udzielona starszemu kibicowi, który doznał zawału serca. Z informacji wyżej wspomnianego źródła możemy dowiedzieć się, że mężczyzna był kilkakrotnie reanimowany, po czym po około trzydziestu minutach został zabrany do szpitala.
Niestety, ale klub ze stolicy Bawarii zakomunikował wczoraj bardzo późnym wieczorem, że nie udało się uratować kibica, który zmarł w drodze do szpitala…
- W meczu z Benficą zwycięstwo Bayernu 1:0 zostało przyćmione smutną okolicznością. Nagły wypadek medyczny na trybunach przyćmił mecz od samego początku. Z tego powodu Süuedkurve powstrzymało się od zwykłego głośnego wsparcia dla swojej drużyny, a klub ograniczył również relację z meczu - czytamy w oświadczeniu klubu.
- Około godziny po końcowym gwizdku mistrzowie Niemiec otrzymali smutną wiadomość, że kibic zmarł w drodze do szpitala. Bayern pogrąża się w żałobie u boku krewnych - kończy się oświadczenie na ,,FCB.de”.
REKLAMA
Komentarze