Wiele wskazuje na to, że wczorajszy pojedynek Bayernu Monachium z Sevillą w Superpucharze Europy, był ostatnim w karierze Javiego Martineza jako piłkarza FCB.
Nie dalej jak we wtorek niemiecki dziennik „Bild” informował, że transfer Javiego Martineza do Athleticu Bilbao jest już niemalże pewny, ale ku zaskoczeniu wszystkich – Hiszpan pojechał z kolegami do Budapesztu, gdzie nawet wziął udział w meczu z Sevillą.
Najnowsze informacje w sprawie przyszłości 32-latka przedstawił ostatnio niemiecki „Sky”. Dziennikarze tłumaczą, że wszystko było już ustalone w sprawie sprzedaży weterana FCB, ale nagle Baskowie zaczęli negocjować na nowo, aby wymusić jak najniższą opłatę transferową.
Cała sytuacja doprowadziła do tego, że Javi poleciał z „Bawarczykami” do Węgier, co zaskoczyło resztę drużyny. Mimo wszystko odejście Martineza do Bilbao jest pewne. Do oficjalnego potwierdzenia transferu pozostały do ustalenia tylko drobne szczegóły.
Z kolei wczoraj, po spotkaniu z Sevillą na temat hiszpańskiego pomocnika wypowiedział się również trener Hansi Flick, który odniósł się do plotek transferowych sprzed dwóch dni.
− Javi zdobył bramkę, która dała nam zwycięstwo. Czasami futbol pisze różne historie – ta akurat jest bardzo piękna – powiedział wczoraj Hansi Flick.
− W środę pojawiały się informacje prasowe, że Javi był w Bilbao, podczas gdy dziś zdobył bramkę na wagę zwycięstwa w Budapeszcie – podsumował trener FCB.
Komentarze