Bayern Monachium ma już za sobą swoje dziesiąte oficjalne spotkanie w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów w sezonie 2022/2023.
W ramach rewanżowego spotkania ćwierćfinału Champions League, podopieczni Thomasa Tuchela zremisowali tylko 1:1 z Manchesterem City i tym samym pożegnali się z rozgrywkami, ponosząc w dwumeczu porażkę 1:4.
Po ostatnim gwizdku, w rozmowie dla „BT Sport”, na temat awansu swojego zespołu wypowiedział się Bernardo Silva. Portugalczyk nie szczędził też pochwał pod adresem Erlinga Haalanda, który strzelił wczoraj bramkę dla „The Citizens” w drugiej połowie na Allianz Arenie.
− Erling jest wyjątkowym zawodnikiem. On nie potrzebuje wielu kontaktów z piłką. Jest jak cień przez 85 minut, dotyka piłki raz i jest gol. Kiedy mamy takiego specjalnego zawodnika w ataku, to sprawia, że czujemy się bardziej komfortowo z tyłu – powiedział Silva.
− Do lutego mieliśmy problemy, ponieważ nie mogliśmy wejść w tę zwykłą passę, którą mieliśmy wcześniej, kiedy wygrywaliśmy od dziesięciu do piętnastu spotkań z rzędu, ale teraz jesteśmy bardzo konsekwentni. Czujemy, że mamy szansę we wszystkich rozgrywkach – dodał.
− Jesteśmy w tym momencie sezonu, w którym jeśli spadniesz ze swoją wydajnością w jednym meczu, odpadasz z rywalizacji. To będzie trudne, ale będziemy pracować bardzo ciężko, aby przywieźć do domu kilka tytułów. Wygrana za wygraną, pewność siebie jest bardzo ważna i musimy ją utrzymać – podsumował Bernardo Silva.
Jeśli mowa o dalszej części sezonu 2022/23, to Manchester City pozostaje nadal w walce o potrójną koronę. Podczas gdy w Premier League zajmują oni drugie miejsce z niewielką stratą do Arsenalu, to w Pucharze Anglii podopieczni Guardioli zmierzą się w sobotę w półfinale z Sheffield United.
Komentarze