Kilka dni temu, klub ze stolicy Bawarii rozegrał swoje kolejne spotkanie w rozgrywkach niemieckiej Bundesligi. Przypominamy, że rywalem Bayernu był Bayer 04.
Koniec końców pojedynek w Monachium zakończył się podziałem punktów i remisem 1:1. Jedynego gola dla monachijczyków zdobył grający na środku obrony Niklas Suele.
Warto zauważyć, że w meczu tym, drużyna z Leverkusen zastosowała inną taktykę, niż miało to miejsce w ostatnich tygodniach – w pomeczowym wywiadzie dla „Sky”, kwestię zmiany systemu wyjaśnił trener klubu z Leverkusen, czyli Gerardo Seoane.
− Korekta systemu wyraźnie dotyczyła siły Bayernu, który ma wielu ofensywnych graczy na boisku. Chcieliśmy lepiej kontrolować zarówno szerokość, jak i głębokość boiska. Jest kilka wariantów, 5-3-2, 5-2-3 lub 5-4-1 – powiedział Seoane.
− W trakcie meczu była to mieszanka - po trochu wszystkiego. W defensywie - pięcioosobowa linia obrony, dwie szóstki z przodu, a następnie trzech szybkich zawodników. Myślę, że obecnie to jedyny sposób, aby być naprawdę groźnym przeciwko FCB – mówił dalej.
− Pierwsze pół godziny było słabe, potrzebowaliśmy trochę czasu, aby przyzwyczaić się do nowego systemu. Dzięki pierwszemu udanemu atakowi i bramce na 1:1, nabraliśmy pewności siebie – podsumował Gerardo Seoane.
Jeszcze dziś podopieczni Juliana Nagelsmanna rozpoczną przygotowania do kolejnego wyzwania ligowego. Tym razem monachijczycy w najbliższą sobotę zagrają na wyjeździe z TSG Hoffenheim (początek spotkania o 15:30).
Komentarze