Hans-Georg Schwarzenbeck pamiętający finał Pucharu Mistrzów z 1974 roku jest przekonany, że Bayern Monachium awansuje do finału Ligi Mistrzów. W pamiętnym finale Schwarzenbeck zdobył bramkę na wagę remisu w finale, a dwa dni później w drugim meczu Bawarczycy rozgromili Atletico 4-0.
68-letni niemiecki piłkarz w rozmowie z fcbayern.de mówi o dwumeczu z 1974 roku, o jego szczegółach a także mówi o zbliżającym się pojedynku Bayernu z Atletico Madryt w półfinale Ligi Mistrzów.
,,W ciągu kilku ostatnich dni ludzie często wypytują mnie o finał z 1974 roku przeciwko Atletico. Bardzo dobrze go pamiętam: był już doliczony czas gry, Atletico prowadziło 1-0. Krótko przed końcowym gwizdkiem Franz zagrał piłkę do mnie. Byłem zaskoczony, ponieważ normalnie rozegrałby piłkę pod bramkę. Moja intuicja była właściwa, oddałem strzał - w tym samym momencie Gerd zaczął narzekać, że nie otrzymał piłki. Strzeliłem gola" - pisze Georg.
,,Ta bramka była dla mnie bardzo ważna i całego zespołu, bez wątpienia. Wyrównanie sprawiło, że mogliśmy zagrać rewanż dwa dni później, który wygraliśmy 4-0. To dziś niepojęte: zaledwie dwa dni później! Przygotowaliśmy się do drugiego meczu delikatnym treningiem i masażem i to zadziałało bardzo dobrze. To był pierwszy z trzech europejskich pucharów zdobytych przez nas pod rząd. To był najpiękniejszy moment mojej kariery, nawet triumf w Mistrzostwach Świata tego nie przebił" - dodał.
,,Dwa najbliższe półfinałowe mecze Bayernu w Lidze Mistrzów są ciężkim wyzwaniem. Atletico to trudny rywal. Bardzo niewygodnie gra się z Hiszpanami i trzeba ich traktować na poważnie, zarówno kiedyś jak i teraz. Najistotniejszą rzeczą dla Bawarczyków będzie zdobycie przynajmniej jednego punktu na wyjeździe. To ustawiłoby ich w dobrej pozycji przed powrotem do Monachium. Będę wtedy na stadionie, pierwszy mecz zobaczę w telewizji. Jestem przekonany: Bayern awansuje do finału!" - zakończył.
Źródło: FCB.de
Komentarze