Franck Ribery to bez dwóch zdań jedna z największych legend w historii całego Bayernu Monachium. Nie ulega wątpliwości, że Francuz w dużym stopniu przyczynił się do sukcesów FCB.
Francuski skrzydłowy trafił na Allianz Arenę latem 2007 roku i spędził dokładnie 12 lat swojej kariery w Monachium. Jego dorobek w tym czasie robi ogromne wrażenie, albowiem mowa o 425 spotkaniach, 124 bramkach, 182 asystach oraz 23 tytułach.
W udzielonym niedawno wywiadzie dla „Kickera”, były prezes Bayernu, czyli Karl-Heinz Rummenigge zdradził, że w przeszłości Franck Ribery mógł odejść, ale mistrzowie Niemiec zdecydowali się ostatecznie odrzucić gigantyczną ofertę kupna pomocnika.
− To była szalona oferta, która byłaby światowym rekordem. Zdecydowaliśmy się jednak, że nie sprzedamy Francka. Chcieliśmy tym również dać przykład – powiedział „Kalle”.
Rummenigge w tej samej rozmowie odniósł się również do sezonu 2012/13 i transferu Javiego Martineza. Ponadto były prezes Bayernu poruszył kwestię współpracy Muellera z van Gaalem oraz trenerów, którzy mieli/mają okazję pracować w bawarskim klubie.
− Transfer Javiego Martineza był ważnym znakiem wewnętrznym i zewnętrznym, że do Bayernu wstępuje duch optymizmu. Musieliśmy zareagować na poprzednie niepowodzenia – dodał.
REKLAMA
− Thomas pochodzi z naszej akademii. Van Gaal dał nam prawdziwy prezent, ponieważ miał odwagę wrzucić go do składu w wieku 18 lat. Pewnie pamiętacie jak w swoim charakterystycznym stylu powiedział: „Mueller zawsze gra!” – kontynuował Niemiec.
− Z van Gaalem, Heynckesem, Guardiolą, Flickiem i Nagelsmannem, mamy i mieliśmy w ciągu ostatnich dwunastu lat pięciu trenerów, z którymi świetnie się zgraliśmy. To już prawie nie istnieje w Europie, w tej jakości – podsumował Karl-Heinz Rummenigge.
Komentarze