DieRoten.pl
Reklama

Rogulski: Występ Ajaksu jest niewiadomą dla wszystkich

fot. DieRoten.pl
Reklama

Po serii kilku spotkań w niemieckiej Bundeslidze, zawodnikom rekordowego mistrza Niemiec dziś wieczorem przyjdzie rozegrać kolejny mecz w rozgrywkach Ligi Mistrzów.

Dokładnie o 21:00 podopieczni Niko Kovaca podejmą na swoim podwórku gości z Amsterdamu. Stawką starcia na Allianz Arenie będą nie tylko cenne trzy punkty, ale i również fotel lidera w grupie E.

Przed spotkaniem postanowiliśmy przeprowadzić krótką rozmowę z administratorem i redaktorem największego w Polsce serwisu poświęconego drużynie ze stolicy Holandii – afcajax.plMateuszem Rogulskim. Poprosiliśmy Mateusza m. in. o ocenę, styl gry i postawę amsterdamczyków w ostatnich tygodniach. Zaczynajmy więc!

Gabriel Stach: Czego można spodziewać się po Ajaxie?

Mateusz Rogulski: Właściwie można powiedzieć, że wszystkiego. Ajax grał w tym sezonie już naprawdę dobre mecze i pojawiały się głosy, że to może być w końcu ten sezon. Sam awans do Ligi Mistrzów również mógł o tym świadczyć, bo ta sztuka nie udawała się od czterech lat. W lidze jesteśmy jednak zaledwie na siódmej kolejce, a Joden tracą już pięć punktów do PSV mając za sobą fatalne mecze w Eindhoven i z Heraclesem na Johan Cruyff ArenA. W zasadzie występ Ajaksu jest niewiadomą dla wszystkich. Patrząc jednak na ilość talentu i jakości w tej drużynie, potencjał jest ogromny. Pytanie tylko czy został już odkryty.

Porażka z PSV podłamała w jakimś stopniu podopiecznych ten Haga?

Jakkolwiek takiego stwierdzenia by w klubie nie negowano, myślę, że tak i to nawet bardzo. Do momentu tego spotkania, Ajax miał za sobą serię kilkunastu meczów bez porażki. Sporo mówiło się, że ta drużyna może wyrównać historyczny rekord pod względem ilości nieprzegranych meczów z rzędu na początku sezonu. W Eindhoven zostaliśmy jednak rozbici. Nie ma znaczenia czy po własnych błędach czy nie, 3:0 z takim rywalem po prostu była bolesna. Wydaje mi się, że w głowach zawodników i trenera pojawiła się gdzieś myślę, że może nie jesteśmy tak mocni jak myśleliśmy. Zwątpienie to naturalna rzecz po takiej wpadce, tym bardziej po hucznych zapowiedziach. Mecz w Sittard również nie wlał w serca optymizmu. Wszyscy wiemy jak gra się na obiektach beniaminka, ale jednak wymęczone 0:2 to żaden rewelacyjny wynik, a stylu również w tym nie było.

Który z zawodników może narządzić sporo kłopotów FCB? Na kogo monachijczycy powinni zwrócić szczególną uwagę?

Powiedziałbym, że sporo zależy od tego jak mecz się ułoży. Jeśli Bayern szybko strzeli gola, Amsterdamczycy będą musieli polegać na doświadczeniu Tadicia czy Blinda. Serb ma wyborny początek przygody w Amsterdamie i jest na pewno jedną z największych broni Joden. Jeśli natomiast będziemy mieć pozytywny wynik, sporo krzywdy może zrobić Hakim Ziyech. Marokańczyk to genialny zawodnik, ale kiedy coś nie idzie po jego myśli czy też myśli drużyny i on zaczyna się gubić na boisku. Wskazałbym również na Frenkiego de Jonga, ale młodego pomocnika prawdopodobnie w składzie nie będzie. Nie sposób nie wskazać też na Matthijsa de Ligta. Oczywiście jest to środkowy obrońca więc bezpośrednio krzywdy pewnie nie zrobi, ale swoją postawą może ponieść tą drużynę.

Jak obecnie można ocenić formę amsterdamczyków?

Tak jak już wyżej wspomniałem. Dla przeciętnego kibica naprawdę nie jest źle. Gramy w Lidze Mistrzów, wygraliśmy w pierwszej kolejce, w lidze tracimy przecież tylko pięć oczek na początku sezonu. Większość kibiców jest jednak niezadowolona i chętnie pozbyłaby się Ten Haga z klubu. Jutrzejszy mecz może mieć ogromne znaczenie i Joden będą pod presją. Czy mogą to wytrzymać? Trudno powiedzieć, bo to dalej mocno niedoświadczona i młoda drużyna. Gdybyśmy prowadzili tą rozmowę 3-4 tygodnie temu, powiedziałbym, że forma jest wyborna i ta ekipa może wszystko. Ostatnie spotkania wlały jednak w serce nutkę niepewności i zwątpienia.

Czy Ajax zaczyna odradzać się na arenie międzynarodowej?

Wszyscy mają taką nadzieję. Widać, że w klubie doszło do pewnych zmian. Transfery takich zawodników jak Tadić czy Blind i to za niemałe pieniądze pokazały, że w końcu zmieniło się myślenie. Ktoś uświadomił sobie, że nastolatkami bez doświadczenia nie można wygrać wiele. Z bezpośrednią odpowiedzią na to pytanie trzeba się jednak wstrzymać bo jak wszyscy wiemy, jedna jaskółka wiosny nie czyni. Jeśli po takich inwestycjach sezon okaże się porażką, kolejny również może takim się okazać. W lecie dojdzie do kolosalnych zmian i osłabień kadry.

Arjen Robben - doświadczenie Holendra może pomóc FCB w pokonaniu Ajaxu?

Niewątpliwie tak. Robben zna Ajax i zna holenderską piłkę oraz ma ogromne doświadczenie. Jeśli jednak mówimy o doświadczeniu to bardziej obawiałbym się drugiej strony i zagrożenia ze strony Franka Ribery. Francuz grać będzie na przeciwko niedoświadczonego Mazraouiego. Holendrowi przyjdzie natomiast grać przeciwko kapitanowi reprezentacji Argentyny - Nico Tagliafico. Jeśli defensor będzie w formie, Robben może nie pograć.

Jakiego wyniku spodziewasz się dziś wieczorem? Doświadczenie monachijczyków czy jednak młodość i polot amsterdamczyków?

Jeśli miałbym postawić pieniądze na ten mecz i patrzeć czysto rozumem, powiedziałbym 2:0 dla Bayernu. Za Bawarczykami przemawia po prostu wszystko od doświadczenia, przez klasę oraz własny obiekt. Mam jednak gdzieś w głowie te ostatnie dwa niezbyt dobre rezultaty no i przede wszystkim jestem kibicem na dobre i na złe. Serce podpowiada więc 1:2. Strzelona bramka, potem konieczność odkrycia się rywala, drugi gol, a w końcówce honorowe trafienie Bawarczyków. Wiem, że tą drużynę stać na rozegranie dobrego spotkania, bo widziałem już nasze bardzo dobre mecze, w tym jeden na własne oczy. Remis wziąłbym jednak w ciemno i nie powiedział złego słowa. Trzeba jednak spojrzeć prawdzie w oczy. Grają ze sobą drużyna, która awansowała do rozgrywek pierwszy raz od czterech lat, z drużyną, która przez pięć sezonów aż cztery razy była w półfinale. To jakościowa przepaść. W dodatku dalej nie wiem czy ta drużyna wyzbyła się już tego, co pokazywała w ostatnich latach, czyli braku umiejętności w grze na wyjazdach no i też zbyt łatwemu uleganiu presji. Jak już wspomniałem, presja ta będzie spora, bo po porażce z PSV i słabym meczu w Sittard, media w Holandii szaleją. Na Ajax spadła ogromna fala krytyki i nie oszczędzono praktycznie nikogo. Jeśli jutrzejszy mecz zakończy się kolejną klapą, a za taką uznajmy zwycięstwo Bayernu gładkie 3:0, 4:1, to naprawdę trudno będzie uniknąć kolejnej fali krytyki.

Z Mateuszem rozmawiał Gabriel Stach.

Źródło: Własne
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...