DieRoten.pl
Reklama

Robben znowu ratuje Bayern!

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Znowu Arjen Robben został bohaterem Bayernu Monachium! Do 76. minuty pachniało olbrzymią niespodzianką, kiedy to w pierwszej połowie do siatki FCB trafił Cedrick Makiadi (31.). Jednak ostatnie dwadzieścia minut zdecydowanie należały do klubu z Allianz Arena, a tak naprawdę do holenderskiego skrzydłowego, który najpierw z rzutu wolnego doprowadził do wyrównania (76.), a później wykorzystał rzut karny (83.) i zapewnił Bawarczykom 3 punkty w pojedynku z SC Freiburg.

Trener FCB Louis van Gaal musiał dokonać kilku zmian, bowiem z różnych przyczyn w meczu z Freiburgiem nie mogło zagrać sześciu zawodników. I tak Bastiana Schweinsteigera zastąpił Danijel Pranjić, zaś w miejsce kontuzjowanych Francka Ribery'ego oraz Mario Gomeza do gry delegowani zostali Ivica Olić i Miroslav Klose.

Chrowacki napastnik zaraz po rozpoczęciu miał doskonałą okazję na wpisanie się na listę strzelców. Po podaniu Thomasa Müllera były snajper HSV znalazł się sytuacji sam na sam z Simonem Poupllinem, jednak zwycięską z tej akcji wyszedł bramkarz przyjezdnych. Przez długi czas była to jedyna dobra okazja Bawarczyków, bowiem przyjezdni byli znakomicie ustawieni w defensywie i nie pozwolili na wiele gospodarzom tego pojedynku.

Z każdą minutą - ku zdziwieniu wszystkich zgromadzonych - coraz lepiej poczynali sobie goście. To oni wykazywali się mądrością w grze, dzięki czemu dochodzili do groźnych sytuacji. Jednej z nich nie wykorzystał w 20. minucie Julian Schuster. Podobną skutecznością popisał się Yacine Abdessadki, który strzałem głową próbował pokonać Hansa Joerga Butta (23.). W 26. minucie w polu karnym gości upadł Klose, który był przewracany przez Pouplina, jednak sędzia zawodów nie dopatrzył się przewinienia ze strony golkipera SC Freiburg i nakazał kontynuowanie gry.

Nie minęło 60 sekund, a Klose miał doskonałą okazję na pokonanie Pouplina. Długiej piłki od Daniela van Buytena nie przejął Ömer Toprak, dzięki czemu Miro stanął oko w oko z bramkarzem rywala, jednak piłka po jego uderzeniu minęła słupek SC Freiburg.

Nieporadność gospodarzy skrzętnie wykorzystali przyjezdni. W 31. minucie sensacyjnie na prowadzenie wyprowadził Makiadi, który niepilnowany znalazł drogę do siatki FCB, oddając mocny strzał z linii pola karnego. Zszokowani takim obrotem spraw piłkarze Bayernu mogli stracić od razu drugą bramkę, jednak Jonathan Jäger nie potrafił dobić Bawarczyków (37.). Do końca połowy nic ciekawego się nie wydarzyło.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ większej zmianie. Pierwszy strzał na bramkę oddali przyjezdni za sprawą Johannesa Flumsa (51.), zaś bramką Freiburga groźnej zaatakował Müller, ale jego uderzenie z 20 metrów nie przyniosło wyrównania (58.).

Ostatnie 30 minut spotkania zdecydowanie należały do Bayernu. W 61. minucie wrzutkę Olica przeciął Heiko Butscher, który był bliski samobójczego trafienia, ale na pomoc przyszedł Pouplino odbijając futbolówkę przed siebie. Trzy minuty później bramkarz SC Freiburg wybronił uderzenie z rzutu wolnego Robbena (64.). W 71. minucie znowu bardzo bliscy zdobycia bramki byli Bawarczycy, ale futbolówkę po główce Ivicy z linii bramkowej wybił Abdessadki.

Van Gaal w 71. minucie postawił wszystko na jedną kartę. Z boiska zdjął Pranjica, którego zastąpił Anatolij Tymoszczuk. Ukrainiec zajął miejsce w środku obrony, zaś do ataku powędrował Van Buyten. I gdy się wydawało, że Bayernowi nie uda się już zdobyć punktów w tym meczu, sędzia odgwizdał przewinienie przed polem karnym Freiburgu. Do piłki ustawionej na 18. metrze podszedł Robben i bardzo mocnym strzałem pokonał Pouplina, wyrównując wynika spotkania (76.)!

Końcówka pojedynku to już skumulowane ataki gospodarzy. W 80. minucie po kolejnej świetnej okazji Robbena golkiper przyjezdnych uratował swój zespół od utraty gola. W 83. minucie w pole karne rywali wpadł Müller, który od razu został ścięty przez Ivicę Banovica i sędzia tym razem podyktował jedenastkę. Odpowiedzialność na własne barki wziął Arjen i umieścił futbolówkę w siatce Freiburga! Trzy minuty później bliski ustrzelenia hat-tricka był holenderski skrzydłowy, ale jego strzał z 18 metrów minimalnie przeszedł obok bramki strzeżonej przez Pouplina.

FC Bayern - SC Freiburg 2:1 (0:1)

FC Bayern
: Butt - Lahm, Van Buyten, Badstuber, Alaba - Van Bommel, Pranjic (71. Tymoshchuk) - Robben, Klose, Müller - Olic

Rezerwowi: Rensing, Görlitz, Contento, Ekici

SC Freiburg: Pouplin - Mujdza (75. Williams), Toprak, Butscher, Bastians - Makiadi (72. Banovic), Flum (87. Cissé) - Abdessadki , Schuster, Jäger - Idrissou

Sędzia: Schmidt (Stuttgart)
Widzów: 69.000

Bramki: 0:1 Makiadi (31.), 1:1 Robben (76.) 2:1 Robben (83.-karny)

Żółte kartki:Pranjic, Müller, Lahm, Banovic / Abdessadki, Idrissou

Źródło:
haj

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...