Wydarzenia na płycie Weserstadionu nie zakończyły się wraz z ostatnim gwizdkiem. Kiedy telewizje skończyły już transmisję na żywo, w drodze do szatni doszło do bardzo przykrego incydentu. Thomas Müller został uderzony w twarz przez Arjena Robbena!
Przez całą drugą połowę uważni obserwatorzy mogli dostrzec, że pomiędzy oboma zawodnikami jest jakieś niezdrowe napięcie. Prawdopodobnie, młody reprezentant Niemiec miał pretensje do swojego kolegi o zbyt egoistyczną grę. Chociaż Bayern wygrał swój mecz, to nie można mówić o spokoju w drużynie.
"Dyskusja jest bardzo na miejscu, ale nigdy nie powinno się gestykulować tak rękami" - powiedział po meczu Robben - "Nienawidzę tego. To brak szacunku do kolegów. Nigdy nie powinno się tego robić! Musimy stanowić wzór do naśladowania, choć czasem to truniejsze niż się wydaje".
"Takie rzeczy zdarzają się na boisku. Wygraliśmy, ale jednocześnie przegraliśmy. Myślę, że nie jest tak źle, ale będziemy musieli o tym podyskutować" - dodaje Louis van Gaal.
Prawdopodobnie konflikt został zażegnany jeszcze przed opuszczeniem murów stadionu w Bremie.
galerię zdjęć z całego zdarzenia znaleźć mozna pod >>> TYM <<< adresem
Komentarze