DieRoten.pl
Reklama

Ribery zapewnia lidera Bayernowi!

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

W końcu! Po 56 kolejkach Bayern Monachium nareszcie został samodzielnym liderem Bundesligi! Stało się to po tym, jak Bawarczycy w derbach Północ - Południe pokonali Hamburg SV 1:0 (0:0) po golu w 78. minucie Francka Ribery'ego. Tym samym podopieczni Louisa van Gaala sprawili sobie i kibicom najlpeszy prezent na obchodzy 110-lecia istnienia FC Bayern.

 

Podobnie jak w poprzednim tygodniu w meczu w Norymberdze trener Bayernu musiał dzisiaj radzić sobie bez Daniela van Buytena, który nadal nie doszedł do pełni sił. Z tego powodu miejsce Belga w środku obrony zajął Holger Badstuber, zaś na lewej stronie obrony wystąpił Diego Contento. Do pierwszego składu wrócił Ribery, zaś na ławce usiadł Ivica Olić.

 

Od samego początku to Bayern rzucił się do ataku i chciał jak najszybciej przejąć inicjatywę. Przyjezdni w przeciwieństwie do większości rywali FCB nie murowali własnej bramki, dlatego też gospodarze mieli trochę więcej miejsca na boisku.

 

W 13. minucie spotkania doskonałą okazję miał Thomas Müller, który otrzymał perfekcyjnie podanie od Bastiana Schweinsteigera. Niestety młody napastnik Bayernu próbując przelobować Franka Rosta przerzucił futbolówkę nad poprzeczką. 60 sekund później Guyowi Demelowi urwał się Ribery, ale Francuz nie był w stanie trafić do siatki HSV (14.). W odpowiedzi Piotr Trochowski bardzo mocnym strzałem z 20 metrów próbował pokonać Hansa Joerga Butta (18.).

 

W tej części gry obie ekipy próbowały sił w ofensywie, jednak szczelnie ustawione defensywy zarówno Bayernu jak i HSV sprawiły, że sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. W 19. minucie z 20 metrów uderzał Mark van Bommel, jednak piłka otarła się od zawodnika HSV i minimalnie ominęła bramkę rywala. W 24. minucie po raz drugi próbował Ribery, ale i tym razem mu się nie udało. Goście groźniej zaatakowali w 32. minucie, jednak Marcus Berg po swojej akcji nie mógł cieszyć się ze zdobytej bramki.

 

Z biegiem czasu coraz większa inicjatywa należała do Bayernu. Podopieczni Van Gaala przeprowadzali akcje, jednak główną ich bolączką był brak precyzji. Przed przerwą dobrą sytuację miał Müller, jednak po jego strzale głową piłka trafiła tylko w boczną siatkę (36.). Tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego w pierwszej połowie do świetnej okazji doszli goście, jednak Mladen Petrić nie wykorzystał błędu Contento i posłał futbolówkę w trybuny.

 

Na drugą połowę obie drużyny wyszły praktycznie w tych samych składach - jedynie trener HSV wymienił golkipera. Wiele indywidualnych błędów sprawiło, że przez dłuższy czas nie było nam dane oglądać sytuacji podbramkowych. Dopiero w 65. minucie po ładnej akcji Thomasa i Diego, Ribery stanął przed dobrą okazją, jednak jego strzał z 14 metrów nie był skuteczny.

 

Dziesięć minut później po bardzo dobrej pozycji strzeleckiej znalazł się Müller, jednak oddał bardzo słaby strzał na bramkę (75.). Chwilę później Bawarczycy dopięli swego - Schweini rzucił piłkę do Ribery'ego na wolne pole, ten wpadł w pole karne, minął Demela i mocno uderzył przy krótki słupku. Piłkę nie zdołał wybronić rezerwowy HSV i tym samym Francuz wyprowadził FCB na prowadzenie 1:0.

 

W 83. minucie szczęście uśmiechnęło się do Bayernu, bowiem po główce Toruna piłka uderzyła w poprzeczkę Bayernu. Do końca spotkania nie było już groźnych okazji, dzięki czemu Monachijczycy mogli dopisać do swojego dorobku 3 punkty.

 

FC Bayern - Hamburger SV 1:0 (0:0)

 

FC Bayern: Butt - Lahm, Demichelis, Badstuber, Contento - Robben (89. Tymoshchuk), Van Bommel, Schweinsteiger, Ribéry - Müller (80. Olic), Gomez (65. Klose)

 

Rezerwowi: Rensing, Altintop, Alaba, Pranjic

 

Hamburger SV: Rost (46. Hesl) - Demel, Rozehnal, Mathijsen, Boateng - Jarolim (82. Torun), Zé Roberto - Trochowski, Elia - Berg (68. Pitroipa), Petric

 

Sędzia: Lutz Wagner (Hofheim)
Widzów: 69.000
Bramka: 1:0 Ribéry (78.)
Żółte kartki: Van Bommel, Schweinsteiger / Boateng, Demel

Źródło:
haj

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...