Wielkimi krokami zbliża się finał niemieckiej pierwszej Bundesligi. Niewykluczone, że po dziesięciu latach dominacji, hegemonia Bayernu zostanie przerwana.
Podczas gdy Bayern zajmuje drugie miejsce, to na fotelu lidera znajdują się zawodnicy Borussii Dortmund, którzy dzięki wygranej w ubiegły weekend powiększyli swoją przewagę nad monachijczykami do dwóch punktów…
Tym samym szanse „Bawarczyków” na obronę mistrzostwa drastycznie spadły, ale w Monachium nikt jeszcze nie stracił wiary – w tym burmistrz miasta, czyli Dieter Reiter, który udzielił niedawno obszernego wywiadu z okazji swoich 65. urodzin. Jednym z tematów rozmowy była m. in. tradycyjna feta mistrzowska na Marienplatz.
− Każdego roku cieszę się, że mogę stać na balkonie z Bayernem i świętować z fanami na Marienplatz. Jako kibic raz czy dwa razy byłem w tłumie - teraz cieszę się ze zmiany perspektywy. Arjen Robben założył mi kiedyś czapkę w kształcie piłki nożnej, którą miał ze sobą od czasu do czasu, ale generalnie zawsze wolałem pozostać w tle – powiedział Reiter.
− To scena mistrzów. Szczególnie podobało mi się to za każdym razem, gdy drużyna kobiet była na balkonie po zdobyciu mistrzostwa. Zawodniczki w tradycyjnych strojach - to zdjęcia, które obiegają cały świat – mówił dalej.
W dalszej części rozmowy z dziennikarzem, burmistrz miasta Monachium odniósł się również do swojego członkostwa w Administracyjnej Radzie Doradczej Bayernu Monachium.
− Spotykamy się dwa razy w roku i staramy się wykonywać swoją rolę, doradzając Prezydium. Sportowemu i ogólnie we wszystkich tematach, które są ważne dla klubu. Przewodniczy jej Edmund Stoiber - nie można sobie wyobrazić, z jaką pasją chodzi na mecze na Allianz Arena – podsumował Dieter Reiter.
Komentarze