Pierwszy zespół rekordowego mistrza Niemiec, gdzie trenerem jest Vincent Kompany, ma za sobą trzecie oficjalne spotkanie w ramach sezonu 2025/26.
Bayern Monachium mierzył się w ostatnim meczu w ramach pierwszej rundy Pucharu Niemiec z ekipą Wehen Wiesbaden. Bawarski klub zwyciężył 3:2 po golach Kane’a (2) i Olise. Tradycyjnie już po meczu swoje zdanie wyrazili piłkarze oraz trenerzy obu klubów.
Vincent Kompany:
– To był mecz pucharowy, czuło się wszystko. Pod względem merytorycznym nie było źle. Gratulacje dla Wehen Wiesbaden, walczyli bez końca, klub może być dumny. Pod koniec miałem wrażenie, że jedna z naszych szans się powiedzie. To, co zrobił ich bramkarz, było niezwykłe. Wykorzystali te chwile. Wynik 2:0 nigdy nie wystarcza, zawsze trzeba próbować zdobyć trzeciego gola. Pozostaliśmy jednak spokojni i nadal stwarzaliśmy sobie wiele okazji. Nie był to idealny występ, ale awansowaliśmy dalej i to jest najważniejsze.
Joshua Kimmich:
– To nie było szczęście. Musimy rozstrzygać mecze wcześniej. Liczba okazji była naprawdę ogromna. Ale tak to jest w piłce nożnej, kiedy nie wykorzystujesz swoich szans. Ważne było, że zachowaliśmy spokój. W przeszłości często traciliśmy nerwy w końcówkach meczów. Dlatego cieszę się, że tym razem zachowaliśmy cierpliwość. Od początku widać było, że chcemy wygrać ten mecz. Mieliśmy kilka dobrych okazji.
Nils Doering:
– W pierwszej chwili było to ogromne rozczarowanie. Teraz przeważa duma. Chłopaki stoczyli ogromną walkę. Zabrakło jednej minuty. Bardzo bym chciał, żeby chłopaki osiągnęli sukces, ale niestety ostatecznie się nie udało. W pierwszej połowie zbytnio się ich baliśmy. Po wyniku 2:1 nagle uwierzyliśmy w zwycięstwo. To był niesamowity wieczór.
Komentarze