Co by nie powiedzieć, to z pewnością w Monachium ostatnimi czasy nudno nie jest. Ostatnio najwięcej się mówi o incydencie do jakiego doszło pomiędzy Leroy'em Sane oraz Sadio Mane po spotkaniu z Manchesterem City.
Niektóre media donosiły, że Sane miał zaatakować Mane na tle rasistowskim, ale jak się okazuje, sam zawodnik przedstawił swoim szefom zupełnie inną wersję wydarzeń. Sprawę przed wczorajszym spotkaniem skomentował dyrektor sportowy "Die Roten" - Hasan Salihamidzic.
- Wiemy o tym, co pisali dziennikarze. Rozmawialiśmy o tym z Leroy'em i zapewnił nas bardzo jasno, że nigdy czegoś takiego nie powiedział. Wierzymy mu - powiedział popularny "Brazzo".
- Spędziliśmy 2 dni na otwartych dyskusjach z wszystkimi, którzy byli zaangażowani w ten incydent i przepracowaliśmy to. Dla nas sprawa jest załatwiona - dodał.
Sadio Mane po meczu z Manchesterem City został zawieszony przez monachijski klub, ale jak potwierdził po spotkaniu z Hoffenheim Thomas Tuchel, 31-latek wróci do meczowej kadry na rewanż z zespołem Pepa Guardioli.
Komentarze