Włodarze Bayernu Monachium, po fiasku rozmów z Florianem Wirtzem, rozglądają się za wzmocnieniem skrzydle. Na celowniku znalazł się Rafael Leao, który chce opuścić Milan.
Bayern Monachium nie zamierza biernie przyglądać się, jak kolejne cele transferowe trafiają do konkurencji. Po tym, jak z walki o Floriana Wirtza nic nie wyszło, Bawarczycy zintensyfikowali działania na rynku ofensywnych skrzydłowych. Wśród rozważanych nazwisk, oprócz Kaoru Mitomy i Cody’ego Gakpo, wymienia się od dawna Rafaela Leao.
Portugalczyk, który od 2019 roku gra w Milanie, ma jeszcze ważny kontrakt do 2028 roku. Jak jednak informuje “Sky”, sam piłkarz podjął już decyzję i chce odejść z San Siro i spróbować czegoś nowego.
Bayern jest w kontakcie z jego otoczeniem, a dokładniej, jak informuje Florian Plettenberg, rozmowy prowadzi dyrektor sportowy Max Eberl. Odbyły się już pierwsze telefony. “Sky” dementuje jednocześnie doniesienia niektórych włoskich mediów o rzekomym spotkaniu z Leao w miniony weekend.
Co chyba najbardziej ciekawe, pomimo tego, że jeszcze do niedawna media wymieniały w kontekście Portugalczyka kwotę 100 mln euro (i więcej), to według dzisiejszych doniesień “Sky”, Włosi oczekują co najmniej 70 milionów euro odstępnego.
Portugalski skrzydłowy przebywa obecnie w Monachium, gdzie wraz z kadra narodową uczestniczy w turnieju finałowym Ligi Narodów.
Komentarze