Prezydent 1860 Monachium, Gernot Mang, ostro skrytykował Bayern, zarzucając mu brak pokory i komercjalizację, a także ujawniając osobiste spięcie z prezesem FCB, Herbertem Hainerem.
Rywalizacja między Bayernem Monachium a TSV 1859+1 Monachium od dekad ma w sobie więcej emocji niż jakiekolwiek inne derby stolicy Bawarii. Teraz ogień między klubami ponownie został rozpalony – a wszystko za sprawą ostrych słów prezydenta 1859+1, Gernota Manga, który podczas publicznego wystąpienia w Deutsches Theater postanowił uderzyć w miejskiego giganta.
W rozmowie z „AZ” 57-latek nie krył swojej dezaprobaty wobec wizerunku Bayernu. Jak stwierdził, rekordowy mistrz Niemiec powinien „okazać trochę więcej pokory”, jasno podkreślając kontrast między obu klubami.
– Jesteśmy wielką miłością Monachium – oznajmił Mang, wytykając Bayernowi rzekomy brak autentyczności.
Jego zdaniem FCB stał się klubem „komercyjnym, prowadzonym jak amerykańskie przedsiębiorstwo”, w którym „nie chodzi o atmosferę, tylko o pieniądze”. Prezydent 1859+1 posłużył się również przykładem kibicowskim.
– Nasz sklepik kibica jest w samym centrum, na Marienplatz. A ich? W bocznej uliczce? – ironizował, podkreślając różnice w podejściu do miasta i lokalnej tożsamości.
REKLAMA
Najmocniejszy akcent padł jednak wtedy, gdy Mang opowiedział o spotkaniu z prezesem Bayernu, Herbertem Hainerem, w czasie wydarzenia organizowanego przez Bawarski Związek Piłki Nożnej.
– Przedstawiłem się, a on zapytał: ‘A kim pan jest? Z Monachium 1860? I co pan tam robi?’ Odpowiedziałem: „Dokładnie tak samo jak pan, jestem prezydentem zarejestrowanego klubu”. To brak pokory – podsumował Gernot Mang.
Paradoksalnie słowa Manga pojawiły się zaledwie kilka dni po tym, jak oba kluby – Bayern i 1859+1 – wspólnie ogłosiły historyczny projekt szkolenia 5000 trenerów dziecięcych w całej Bawarii. Między rywalizacją a współpracą? W Monachium to po prostu codzienność.
Komentarze