Wszyscy na to czekaliśmy! Alphonso Davies po 261 dniach wrócił na boisko. W nowym dokumencie Bayernu Kanadyjczyk szczerze opowiedział o dramatycznej walce o powrót do zdrowia.
Alphonso Davies wrócił w końcu po długich miesiącach rehabilitacji do gry. Po tak długim rozbracie z piłką, jego powrót to jedna z najlepszych wiadomości dla fanów i sztabu Bawarczyków. Pierwsze minuty w meczu ze Sportingiem były symbolicznym początkiem. Już w kolejnym spotkaniu, zremisowanym starciu z Mainz (14.12), Davies spędził na murawie blisko 30 minut.
Klubowe kamery towarzyszyły 25-latkowi przez cały okres rehabilitacji, a efektem jest dokument “Doors of Life - Alphonso Davies | Die große Comeback-Dokumentation”, w którym zawsze uśmiechnięty Kanadyjczyk nie ukrywa, że był to dla niego trudny okres.
– W momencie, w którym doznałem kontuzji, doszło do pojedynku, rywal uderzył w bok mojego prawego kolana i usłyszałem trzy trzaski. Cała noga była zdrętwiała. Znieśli mnie z boiska i zrobiono mi rezonans. Powiedzieli, że to zerwane więzadło krzyżowe i uszkodzona łąkotka — powiedział Davies,
– Cała energia opuściła moje ciało.[...] Rehabilitacja była ciężka. Każdego dnia budziłem się z bólem. Nie mogłem spać, budziłem się o 5, 6 rano i przewracałem z boku na bok, bo nie mogłem zgiąć kolana – opowiadał wyraźnie poruszony Davies.
Mimo to pokazał niezwykłą siłę charakteru.
– Pomyślałem sobie, że mogę albo tu siedzieć i użalać się nad sobą, albo uśmiechnąć się, być optymistą i walczyć – dodał.
Komentarze