Klub ze stolicy Bawarii ma już za sobą dwunaste oficjalne spotkanie w ramach rozpoczętego w sierpniu nowego sezonu 2022/2023.
Dokładnie wczoraj późnym wieczorem, zespół prowadzony przez Juliana Nagelsmanna mierzył się na własnym podwórku z Bayerem 04 Leverkusen. Dla monachijczyków mecz ten miał być okazją do przełamania i zakończenia negatywnej serii spotkań bez wygranej (3 remisy i 1 porażka).
Zawodnicy rekordowego mistrza Niemiec spełnili pokładane w nich nadzieje i wręcz po mistrzowsku zareagowali na ostatnią krytykę, wykonując pierwszy ważny krok w drodze powrotnej na szczyt tabeli ligowej. Koniec końców ekipa „Aptekarzy” została rozbita aż 4:0 przez „Bawarczyków”.
Jeśli natomiast mowa o bramkach, to na listę strzelców wpisywali się tacy gracze jak Leroy Sane, Jamal Musiala, Sadio Mane oraz Thomas Mueller.
Szczególnie dla wspomnianego wyżej Senegalczyka było to wyjątkowe trafienie, albowiem odkąd 30-latek trafił do FCB, nie był w stanie strzelić bramki w domowym pojedynku – nowy nabytek „Die Roten” czekał na tego gola aż 267 minut (licząc wszystkie rozgrywki krajowe i europejskie).
− Zagrał dziś na lewym skrzydle, podobnie jak w kilku ostatnich meczach. Chcieliśmy, aby nabrał nieco więcej rytmu. Rozegrał nie tylko dobry mecz, ale i nagrodził się bramką – powiedział po meczu Nagelsmann.
Okazję do podreperowania swojego dorobku, Sadio będzie miał już w najbliższy wtorek, kiedy to zawodnicy Bayernu zmierzą się u siebie z Viktorią Pilzno w Lidze Mistrzów (trzecia kolejka). Póki co dorobek Mane to 6 bramek w 12 oficjalnych meczach o stawkę.
Komentarze