To miał być jego ostatni taniec. Thomas Mueller po 25 latach pożegnał się z Bayernem Monachium. Po meczu z PSG legenda klubu nie miała wielu słów do powiedzenia. Co dalej z jego karierą? Decyzja miała zapaść w USA.
Podczas Klubowych Mistrzostw Świata Thomas Mueller miał podjąć decyzję o swojej przyszłości. Niestety, jeśli nawet do tego doszło to nie poznaliśmy odpowiedzi na pytanie, co dalej z wychowankiem “Die Roten”...
– Muszę najpierw przetrawić to, co się wydarzyło. Teraz emocje są jeszcze bardzo świeże. Cała reszta przyjdzie pewnie stopniowo. Zdaję sobie sprawę, że to był mój ostatni mecz – powiedział.
35-latek nie krył emocji.
– Zobaczę, co w najbliższych dniach będzie działo się w mojej głowie – stwierdził.
Jak informuje dziennik “Bild”, Mueller chciał podjąć decyzję o swojej przyszłości w Nowym Jorku, gdzie miały odbyć się półfinały i finał Klubowych Mistrzostw Świata. Bayern, który faworyzuje jego przenosiny do Los Angeles FC, planował zorganizować tam spotkanie z przedstawicielami amerykańskiego klubu i menedżerami Muellera. Niestety, po porażce z PSG, do tego spotkania nie dojdzie.
Legenda Bayernu nie chciała wdawać się w dyskusję na temat ewentualnego powrotu do klubu w obliczu kontuzji Jamala Musiali, co sugerował Lothar Matthaeus.
– W tej sytuacji skupiłbym się raczej na Jamalu. Uważajmy, żeby nie prowadzić jakichś niesmacznych dyskusji po tym, jak ktoś doznał kontuzji. Każdy może mieć swoje przemyślenia. Ale myślę, że wszystko w tym temacie zostało już powiedziane. Każdy może mieć swoje zdanie, ale to nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Mamy teraz inne rzeczy na głowie.
Komentarze