W ubiegłą środę swoje pierwsze oficjalne spotkanie w ramach nowej edycji rozgrywek Champions League rozegrali piłkarze Manchesteru United.
Szalone spotkanie na Allianz Arenie w Monachium zakończyło się ostatecznie wynikiem 4:3 na korzyść monachijczyków, którzy mimo wszystko zasłużyli na zwycięstwo. Warto wspomnieć, że wynik może być mylący, albowiem Bayern mógł wygrać zdecydowanie wyżej, lecz trzykrotnie popełnił fatalne błędy w obronie.
Bez błędów nie obyło się również w Manchesterze – bramka na 1:0 dla FCB padł po nieudanej interwencji Onany, który w wywiadzie dla telewizji „TNT Sports” podkreślił, że tylko i wyłącznie on ponosi odpowiedzialność za tego straconego gola.
− Popełniłem błąd i był to kluczowy punkt. Drużyna była zdołowana z powodu tego błędu. Muszę wyciągnąć z tego wnioski, być silnym i kroczyć dalej. To nie jest łatwa sytuacja, ale bardzo się cieszę z powrotu drużyny – powiedział Onana.
− To była dla nas duża szansa, aby odbić się od dna w sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy. To trudny czas. Musimy być razem i uczyć się na błędach. To jedyna rzecz, jaką możemy zrobić w tej chwili – podsumował Andre Onana.
Jeśli mowa o rewanżowym spotkaniu Bayernu z Manchesterem United, to podopieczni Erika ten Haga podejmą na własnym podwórku drużynę Bayernu Monachium dopiero 12 grudnia – początek boju na Old Trafford zaplanowano dokładnie o 21:00.
Komentarze