Luca Toni przez swoje medialne ataki na Louisa van Gaala stoi obecnie na pozycji spalonej w FC Bayernie. W spotkaniu przeciwko Maccabi Haifa włoski snajper z powodu zawieszenia nie pojawił się nawet w kadrze Bayernu i całe spotkania przesiedział na trybunach.
„Luca podąża obecnie złą ścieżką” – powiedział dyrektor sportowy FC Bayernu Christian Nerlinger: „takimi wypowiedziami jak ostatnio, Luca nie zdobędzie przyjaciół. Już przyjął karę finansową, a po tym znów kolejny publiczny atak. Uważam, że to całkiem normalne jak trener wyciąga konsekwencje z tego, że gracz go publicznie krytykuje”.
Wydaje się, że powietrze wokół Luci w Bayernie zaczyna się kurczyć. „Każdy gracz dostaje swoją szansę, ale też każdy gracz powinien zachowywać się jak profesjonalista. To samo tyczy się także Toniego. Ja nigdy nie wykluczam kompromisu” – mówi Nerlinger. Znaczy: Toni ma zmienić swój tok myślenia i postępowania – w innym wypadku nie będzie dla niego miejsca w FC Bayernie. Już teraz cała sytuacja nie jest ciekawa: „To jak trener się z tym obchodzi, gdy codziennie z nim przebywa jest wyłącznie jego sprawą. Tutaj musi on sam decydować, ale na pewno jest to nieciekawa sytuacja”.
Komentarze