Nick Woltemade chce do Bayernu, a monachijczycy widzą w nim swój główny cel. Jak informuje "Kicker", pierwsze rozmowy pomiędzy klubami już się odbyły i jedno jest pewne: czeka nas twardy bój negocjacyjny.
Szykuje się kolejna pasjonująca saga transferowa. Nie jest już żadną tajemnicą, że Nick Woltemade chce dołączyć do Bayernu Monachium. Jak dowiedział się “Kicker”, doszło już do pierwszej wymiany zdań między władzami obu klubów, podczas której padły wstępne wyceny. Świeżo upieczeni zdobywcy Pucharu Niemiec oczekują kwoty transferowej w trzycyfrowej skali milionów euro, aby w ogóle usiąść do stołu negocjacyjnego.
Woltemade ma ważny kontrakt jeszcze przez trzy sezony i nie ma w nim klauzuli odstępnego. To wszystko zapowiada bardzo żmudne i długie negocjacje, tym bardziej że szefowie Bayernu liczyli dotychczas na kwotę w okolicach 50 milionów euro. Oznacza to, że wyceny obu południowych rywali dzieli prawdziwa przepaść.
Rozmowy między klubami rozpoczęły się spokojnie i powoli nabierają tempa. Jak słyszymy w Bayernie, na dobre mają ruszyć najwcześniej we wtorek, gdy oficjalnie otworzy się okno transferowe, a zespół Vincenta Kompany’ego będzie już po meczu 1/8 finału Klubowych Mistrzostw Świata z Flamengo.
Kwota potencjalnego transferu będzie miała z pewnością niemałe znaczenie na dalsze plany sterników “Die Roten”. W przypadku sumy zbliżonej do 100 mln euro, trudno spodziewać się, żeby taki zawodnik był ściągany w ramach tzw. rotacji. Oznaczałoby to z pewnością zmianę systemu gry, o czym wspominał w ostatnim wywiadzie Lothar Matthaeus.
Jak będzie? Trudno powiedzieć, ale szykuje się kolejny ekscytujący transferowy poker…
Komentarze