DieRoten.pl
Reklama

"Musimy zacząć w siebie wierzyć"

fot.
Reklama

Jeden z najlepszych asów londyńskiego Arsenalu - Theo Walcott, nadal wierzy w awans do kolejnej rundy Ligi Mistrzów. Napastnik Kanonierów przyznał, że porażka podopiecznych Arsena Wengera z Bayernem Monachium zmniejszyła w dużym stopniu ich szansę na zwycięstwo w tym dwumeczu.

23-letni Anglik motywuje swoich kolegów z zespołu. Jest przekonany, że jeśli znów uwierzą w siebie, to są wstanie powalczyć z Bawarczykami o ćwierćfinał Champions Legaue. Tym samym The Gunners uratowaliby obecny sezon przed katastrofą.
We wtorkowy wieczór na the Emirates Stadium nie było niespodzianki i Die Roten  zasłużenie pokonali The Gunners 3:1. Bramki na wyjeździe dla FC Bayernu strzelili: Toni Kroos, Thomas Mueller i Mario Mandzukić. Jeśli zespół Wengera chce awanować dalej, musi zdobyć minimum trzy gole na Allianz Arena. Doskonale wie o tym Theo Walcott, który przyznaje, że pokonanie lidera Bundesligi  na ich własnym terenie będzie "bardzo trudne".

Musimy być realistami i powiedzieć sobie, że będzie to ciężkie zadanie. [ Bayern] jest bardzo silny u siebie, musimy strzelić trzy bramki. Możemy tego dokonać, jeśli będziemy ciężko pracować i pokażemy się przynajmniej z takiej strony jak w drugiej połowie.

Mam nadzieję, że chłopcy nie rozmyślają zbyt wiele o tym wyniku. Uważam, że powinniśmy się cofnąć do miejsca, w którym powinniśmy być w lidze. Mieliśmy bardzo pozytywne wyniki w Premier League, dlatego musimy zacząć ponownie wierzyć w siebie.

Arsenal rozpoczął mecz z Bawarczykami w złym stylu. Po 20 minutach spotkania przegrywał z rekordowym mistrzem Niemiec już 2:0. Szczęśliwa bramka Lukasa Podolskiego po błędach bawarskiej obrony, dała nadzieję Kanonierom na pozytywny rezultat. Trzecia bramka dla Gwiazdy Południa pozbawiła Arsenal wszelkich szans na odniesienie końcowego sukcesu. Walcott przyznał, że to trafienie może być "zabójczym ciosem" tego dwumeczu.

To była rozczarowująca porażka 3:1. - kontynuował - Czułem, że zaczęliśmy to spotkanie całkiem dobrze, żeby być szczerym. Domyślałem się, że Bayern będzie miał swoje szanse. Byli bardzo silni i bardzo dobrze zorganizowani.

Wyszliśmy dość mocni na drugą połowę. Było wiele pozytywów, by móc podjąć walkę. Po zdobyciu bramki myśleliśmy, że będą lekko niepewni, co byłoby noturalne. Mieliśmy wielką szansę na zdobycie bramki na 2:2. Jednak  trzy minuty później to oni zadali nam zabójczy cios. - dodał reprezentant Anglii.

Czułem, że jeśli zdobędziemy dwa gole, to będziemy mieć wielką szansę [ w rewanżu], ale po 3:1 będzie to trudne zadanie. - kończy.

13 marca 2013 roku o godz 20:45 na Allianz Arena odbędzie się rewanż pomiędzy Bawarczykami i Kanonierami. Zdecydowanym faworytem jest Bayern, który wygrał w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów wszystkie, dotychczasowe mecze na własnym stadionie( 2:1 z Valencią, 6:1 z Lille OSC i 4:1 z BATE Borysow).

Źródło: goal.com

Źródło:
kosteusz13

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...