Florian Wirtz przechodząc z Bayeru Leverkusen do Liverpoolu pobił niemiecki rekord transferowy. Thomas Mueller w rozmowie z CBS mówi, co naprawdę myśli o tak wielkich pieniądzach w futbolu.
Transfer Floriana Wirtza z Bayeru Leverkusen do Liverpoolu rozgrzał do czerwoności piłkarskie Niemcy. Szacuje się, że kwota transakcji może wynieść nawet 150 milionów euro, co jest nowym rekordem, jeśli chodzi o niemieckiego piłkarza. Głos w tej sprawie zabrał jego były kolega z reprezentacji, Thomas Mueller.
– Myślę, że Florian odnajdzie się wszędzie. Jest nie tylko bardzo dobrym piłkarzem, ale także jest bardzo silny mentalnie – ocenił Mueller w rozmowie z amerykańskim CBS.
Jego zdaniem Wirtz być może będzie potrzebował trochę czasu na adaptację w Premier League, ale ostatecznie odniesie sukces. Piłkarz Bayernu, który po Klubowych Mistrzostwach Świata opuści “Die Roten”, nie sądzi również, by rekordowa kwota wpłynęła na grę 22-latka.
– Ostatecznie jesteśmy przyzwyczajeni do radzenia sobie z tym. Oczekiwania i tak są bardzo wysokie – dodał.
Mueller poddał jednak w wątpliwość sens wydawania tak astronomicznych kwot na rynku transferowym.
– Czym jest 150 milionów? To jest już nierealne. To tylko liczba w rozliczeniach między klubami. Jaki człowiek jest w stanie poczuć, co oznacza 150 milionów? Nie kupisz za to Neymara, ale możesz posadzić wiele drzew. Jak ocenić, czym jest 150 milionów? – powiedział 35-latek.
Na koniec Mueller podkreślił, że nie powinno się oceniać transferu wyłącznie przez pryzmat zapłaconej za niego kwoty.
Komentarze