DieRoten.pl
Reklama

Mueller: Nie ma nic lepszego od piłki nożnej!

fot.
Reklama

W poniedziałkowym wydaniu niemieckiego magazynu „Kicker” znalazł się obszerny wywiad z jednym z absolutnie kluczowych piłkarzy Bayernu, a mianowicie z Thomasem Muellerem.

W rozmowie z dziennikarzem wychowanek bawarskiego klubu odniósł się między innymi do swojej roli jako wicekapitan i bycia wzorem dla kolegów z drużyny. Thomas nie ma wątpliwości, że wraz z przyjściem Hansiego Flicka, jego rola w zespole została jasno określona.

Ponadto Mueller poruszył także kwestię swojej dojrzałości jako piłkarz oraz postrzegania piłki jako zabawę lub ciężką pracę. Fragmenty wypowiedzi niemieckiego pomocnika dla „Kickera” znajdziecie poniżej. Zapraszamy do lektury!

Thomas Mueller na temat:

…bycia wzorem dla kolegów jako wicekapitan

„…Absolutnie, dorastasz do tej roli. Na początku byłem tylko młodym zawodnikiem, Mark van Bommel był pierwszoplanową postacią. Potem nastała era Lahm-Schweinsteiger, kiedy trzeba było po prostu wykonywać swoją pracę na swojej pozycji i nie przejmować się szerszą perspektywą. Nie zastanawiałeś się, czy nie byłoby lepiej dla drużyny, gdyby Schweinsteiger był dwa metry dalej po lewej stronie. Przejmowanie większej odpowiedzialności rozwijało się stopniowo. Odkąd Hansi Flick przejął stery, moja rola w zespole została jasno określona. Częścią tego jest świadome dawanie przykładu, że przy całym talencie, jaki posiada nasza drużyna, jest to możliwe tylko dzięki zaangażowaniu każdego z osobna. To z pewnością jedna z moich mocnych stron, że potrafię inspirować i motywować kolegów z drużyny. A gdyby powiedziano, że ja jako „Radio Mueller” byłem „organizatorem” i miałem promień grania dwa metry i najmniej kilometrów na zegarze, to straciłbym wiarygodność.”

…zwątpienia w samego siebie:

„…Zawsze byłem obdarzony zdrową wiarą w siebie i zawsze miałem chęć wygrywania. Nawet podczas gry w "Człowieku nie irytuj się!" z moim bratem. Z każdym zwycięstwem uświadamiasz sobie - w piłce nożnej czy gdziekolwiek indziej - że masz zdolność do wygrywania, jeśli tylko się do tego przyłożysz. Nabierasz wiary we własne siły. Gdybym w młodości przegrywał każdy mecz, mimo mojego zaangażowania, nie zbudowałbym tak wielkiej pewności siebie. Im częściej się to udaje, kiedy dajesz z siebie wszystko, tym bardziej wzrasta Twoja pewność siebie. A kiedy masz wystarczająco dużo pewności siebie, możesz być o wiele bardziej samokrytyczny wobec siebie, aby pracować nad swoimi słabościami. To nie znaczy, że zwątpienie w siebie nie istnieje. Po złych meczach wciąż przychodzą myśli: Czy dam radę? Dlaczego nie mogę tego zrobić dobrze? To właśnie tutaj lata doświadczeń mogą Ci pomóc, w końcu następnego dnia musisz znowu ruszyć do przodu. Szczególnie jako gracz ofensywny taka postawa jest niezbędna. Zawsze chodzi o następną akcję, która może zadecydować o losach meczu.”

…dojrzałości:

„…W tej chwili moja gra wygląda dobrze. Jest mniej podatna na błędy niż dziesięć lat temu. Pod względem technicznym jestem dziś bardziej spełniony i zdecydowanie bardziej kompletnym piłkarzem niż przed laty. Ale to też logiczna konsekwencja faktu, że spędziłeś dwanaście lat w Bayernie trenując z najlepszymi.”

…piłki jako zabawy i ciężkiej pracy:

„…Czy piłka jest dla mnie zabawą czy tylko ciężką pracą? I to, i to (śmieje się). Ale kiedy jesteś ciągle w trasie, z napiętymi tygodniami i dużym obciążeniem pracą, czasem myślisz sobie wieczorem w hotelu: dość tego, nie będę tego dłużej robił. Ale nie ma nic lepszego niż piłka nożna, ten przypływ adrenaliny, to uzależnienie od wygrywania. Szczególnie ostatnie 13 miesięcy były fenomenalne, zwłaszcza czas spędzony na turnieju Ligi Mistrzów w Portugalii w sierpniu ubiegłego roku.”

…rozumienia piłki:

„…Odrobina show i rozrywki jest z pewnością częścią piłki. Ale dla nas, zawodników na boisku, liczy się przede wszystkim gra. Na boisku kultywuję sposób, w jaki normalnie przechodzę przez życie: Prowadzisz wymianę zdań z sędziami i Twoimi rywalami, czasem to gorące dyskusje, czasem zabawne. Przeżywasz te sytuacje bardzo intensywnie.”

…swojej własnej marki:

„…Staram się przekazać to, co czyni mnie osobą. Tworzę ją ja, moje działania i tematy. Chodzi o takie cechy jak autentyczność i pasja, o poświęcanie się dla rzeczy, które są dla Ciebie ważne. Nie zaniedbując przy tym lekkości życia. Radość i zabawa nie mogą trwać zbyt krótko. Tematy takie jak moje projekty społeczne, zdrowe odżywianie czy zaangażowanie w promowanie czytelnictwa lub zabawnych formatów online, takich jak ThoMats Challenge, to sposoby na wykorzystanie mojej popularności. Marka jest silnie uzależniona od tego, kim jesteś, inaczej nikt jej nie kupi.”

Źródło: Kicker.de
GabrielStach

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...