DieRoten.pl
REKLAMA


Mueller krytykuje sędziowanie po finale MLS. "To było okropne"

fot. Ł. Skwiot

Thomas Mueller był o krok od zdobycia mistrzostwa MLS, ale jego Vancouver Whitecaps przegrali w finale z Interem Miami 1-3. Po meczu legenda Bayernu nie gryzła się w język, oceniając sędziowanie oraz grę własnego zespołu w kluczowych momentach.

W rozmowie w strefie mieszanej Müller szczerze opowiedział o swoich odczuciach i skrytykował przebieg spotkania.

REKLAMA

— Oczywiście, że finał grasz po to, by na końcu zdobyć tytuł. Na początku sezonu nikt nas nie brał pod uwagę. Eksperci typowali nas na jedno z ostatnich miejsc, a my pokazaliśmy im, że stać nas na znacznie więcej. Ale jest też druga strona medalu: kiedy przegrywasz finał w taki sposób… Miami to świetny zespół, ale mieliśmy ich już... tak, powiem to po prostu: mieliśmy ich już na widelcu.

— Potem mieliśmy trochę pecha: słupek, słupek, słupek. Gdyby wtedy padła bramka, mecz potoczyłby się w inną stronę. Potem popełniliśmy błąd, a nasze ostatnie 10-15 minut po golu na 1-2 trochę mnie denerwuje. Byliśmy wtedy zbyt chaotyczni i nie potrafiliśmy już tego kontrolować. Ale jesteśmy młodą drużyną. Miałem wrażenie, że to raczej my wypuściliśmy to z rąk, niż Miami to zdobyło.

Niemiec pogratulował zwycięstwa rywalom, w szeregach których nie brakowało wielkich nazwisk.

—Ale trzeba uznać ich zwycięstwo. Gratulacje dla wszystkich zawodników Miami, zwłaszcza dla tych, którzy mieli już za sobą wielkie kariery. Jordi Alba, Busquets, Luis Suarez. To wspaniałe dla nich, chociaż nas to ogromnie boli.

Thomas Mueller był jednak znacznie mniej łaskawy dla arbitrów tego spotkania.

— Sędzia, moim zdaniem, generalnie gwizdał poprawnie, jeśli chodzi o faule. Ale dał się wciągnąć w te wszystkie dyskusje. Nie wiem, czy dzisiaj uzbieraliśmy chociaż 45 minut czystej gry. To było okropne, muszę to jasno powiedzieć. Dał się za bardzo owinąć wokół palca, jeśli chodzi o to ciągłe dyskutowanie o każdej sytuacji i leżenie na murawie. To było trochę słabe.

Media przedstawiały ten mecz jako pojedynek Muellera z Messim.

— Na koniec dnia to nie ma znaczenia. Różnicę zrobiło to, że my oddaliśmy im inicjatywę. Ale tak, Messi miał trzy asysty, ja żadnej. On zdecydowanie wygrał ten pojedynek, bo zdobył tytuł. Nie ma co do tego dyskutować – przyznał Mueller.


REKLAMA
Źródło: Sport1
admin

Komentarze

REKLAMA
Trwa wczytywanie komentarzy...