DieRoten.pl
Reklama

Mecz na szczycie BL w cieniu Uliego Hoenessa

fot. statscore
Reklama

Nieco w cieniu osobistej sytuacji Uliego Hoenessa zostanie rozegrany już jutro mecz na szczycie Bundesligi pomiędzy Bayernem Monachium a Bayerem Leverkusen. Spotkanie, które zostanie rozegrane na Allianz Arena, rozpocznie się o godzinie 18:30. Rywale bawarskiego klubu przybyli do Monachium prosto z Paryża i niektórzy nie chcąc marnować czasu udali się do na halę Audi Dome, gdzie sekcja koszykarska Bawarczyków rywalizowała z Realem Madryt. Na trybunach kamery uchwyciły trenera Aptekarzy Samiego Hyypie oraz kapitana Simona Rolfesa.

Kibice FCB oczekują kolejnego dobrego meczu w wykonaniu swojej drużyny, który pozwoli odnieść ważne zwycięstwo nad trzecim w tabeli zespole, co pozwoli na wykonanie ogromnego kroku w stronę błyskawicznego zapewnienia sobie mistrzowskiego tytułu. "Musimy zagrać niezwykle skoncentrowani, ponieważ pragniemy tak szybko jak to możliwe zapewnić sobie mistrzostwo" powiedział trener Pep Guardiola, "zespół musi trzymać odpowiedni poziom. A to oznacza, iż musimy pokonać Leverkusen, jeśli tylko forma nam na to pozwoli".

David Alaba, podobnie jak jego koledzy z zespołu, uważa, iż najbliższy rywal postawi bardzo trudne warunki i na jego opinie nie wpływa fakt, iż Bayer po przerwie zimowej gra bardzo słabo. "Już nie raz dowiedli, że są dobrą drużyną. Po raz kolejny będziemy musieli pokazać swoją moc, aby ich pokonać" powiedział Austriak. Podobnego zdania jest hiszpański szkoleniowiec bawarskiego teamu: "Leverkusen to jedna z najmocniejszych ekip w Niemczech. Są świetnie zorganizowani przede wszystkim w obronie".

Bayern w pojedynku z Leverkusen będzie walczył o to, aby zanotować 50. mecz z rzędu bez porażki, podczas gdy Aptekarze mogą zanotować siódmą potyczkę bez wygranej. Jednak zawodnicy z Saebner Strasse powinni się mieć na baczności - to właśnie Aptekarze są ostatnim zespołem w BL, który pokonać klub ze stolicy Bawarii. Było to 28. października 2012 na Allianz Arena. "Wydaje mi się, że mało kto w Bundeslidze wierzy, iż Bayern może przegrać. Ale musimy spróbować i liczyć na szczęście - podobnie było półtora roku temu" stwierdził bramkarz B04 Bernd Leno.

I to właśnie w golkiperze własnego zespołu sporej szansy na pozytywny wynik upatruje dyrektor sportowy przyjezdnych Rudi Voeller: "Potrzebujemy w bramce po raz kolejny w świetnej dyspozycji Bernda Leno". Ta forma jest o tyle ważniejsza, że po porażce w Paryżu Leverkusen znajduje się "pod formą, zaś Bayern gra dalej". Szkoleniowiec klubu z Leverkusen apeluje do swoich zawodników o "dobrą reakcję. Jeśli tak się stanie to możemy utrudnić życie każdemu nawet takiemu zespołowi jak Bayern".

W osiągnieciu dobrego rezultatu B04 pomóc ma powracający po kontuzji Lars Bender, który wraz z Emirem Spahicem powinien stworzyć trudny do przejścia duet, którego wyraźnie brakowało w Paryżu. Szkoleniowiec FCB, który nie będzie mógł skorzystać z usług wyłącznie Holgera Badstubera, nie spodziewa się łatwej przeprawy w sobotni wieczór. "Nigdy nie gra się łatwo, kiedy ma się za sobą występ w Lidze Mistrzów. Dlatego też będziemy potrzebować wsparcia naszych kibiców". Także Uli będzie tego potrzebował!!!

Źródło:
haj

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...