Jeszcze dziś nad ranem, wszystko wskazywało na to, że pojedynek Bayernu z Schalke na Allianz Arenie odbędzie się z udziałem widzów, jednakże sytuacja szybko uległa zmianie...
Pierwotnie monachijczycy mieli osiągnąć porozumienie w lokalnymi władzami, że na jutrzejszy mecz z Schalke na Allianz Arenie, będzie mogło wejść do 7500 kibiców (10% pojemności całego stadionu).
Mimo wszystko dziś popołudniu sytuacja uległa zmianie. Miasto Monachium podjęło decyzję, że z racji rosnącej liczby zakażeń koronawirusem w regionie, klub nie otrzyma zgody na wpuszczenie na trybuny kibiców.
− Otrzymaliśmy błędy sygnał [z Instytutu Roberta Kocha - przyp. red.] odnośnie wskaźnika zakażeń. Dla mnie ta wysoka wartość współczynnika zachorowalności, która została teraz potwierdzona również przez RKI, oznacza, że musimy pomyśleć o bardziej drastycznych obostrzeniach w życiu publicznym − powiedział dziś burmistrz Monachium.
− Nie mogę więc w tym samym czasie wpuścić na stadion tysięcy fanów − podsumował Dieter Reiter.
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej, swoje zdanie na temat braku kibiców na jutrzejszym spotkaniu Bayernu z Schalke 04 Gelsenkirchen, wyraził również trener Hansi Flick.
− Nauczyliśmy się dostosowywać do sytuacji, na które nie mamy wpływu. W tym wypadku musimy postąpić właściwie. Władze muszą brać uwagę wszystkie liczby, dlatego akceptuję tę decyzję i nie zamierzam jej nawet oceniać. Nie możemy tego zmienić − stwierdził Flick.
Komentarze