Dzisiejszego późnego popołudnia swoje kolejne spotkanie w ramach rozgrywek niemieckiej pierwszej Bundesligi rozegrali zawodnicy Bayernu Monachium.
Przypominamy zarazem, że piłkarze Bayernu mierzyli się na własnym podwórku z ekipą Bayeru 04 Leverkusen, zaś pojedynek ten zakończył się podziałem punktów i remisem 1:1.
Warto podkreślić, że zgodnie z zapowiedziami władz Bayernu oraz Niemieckiego Związku Piłki Ligowej, oba kluby oraz DFL postanowili wyrazić swój sprzeciw wobec działań wojennych oraz okazać solidarność z Ukrainą, która została zaatakowana przez Rosję.
Dla przykładu kapitanowie FCB i Bayeru założyli opaski kapitańskie w barwach Ukrainy, zaś na Allianz Arenie można było wyróżnić wiele ukraińskich symboli.
Ponadto DFL postanowił zmienić logo i zamiast tradycyjnego czerwonego – zamieniono je na niebiesko-żółte. Niemniej jednak nie wszystkim ten „pomysł” przypadł do gustu. Rosyjski nadawca Match TV, który ma prawa do transmitowania spotkań niemieckich rozgrywek w Rosji, postanowił „zadziałać” na swój sposób i ocenzurować mecz mistrzów Niemiec.
Jak donosi niemiecki dziennik „Bild”, rosyjska telewizja nakryła niebiesko-żółte logo „normalnym” czerwonym logiem, czym poważnie naruszono prawa. Póki co nie wiadomo jeszcze, jakie konsekwencje czekają teraz Rosjan.
Jednakże St. Pauli wyrolowało nadawców z Rosji. Drugoligowy klub przekształcił bandy reklamowe i przedstawiał tam antywojenne protesty – także w języku rosyjskim. Mówi się, że zostało to przynajmniej częściowo dostrzeżone w Rosji.
Komentarze