Wczorajszego późnego wieczoru, swoje ósme i zarazem ostatnie spotkanie w ramach rozgrywek żeńskiej Ligi Mistrzów rozegrały piłkarki Bayernu.
Zobacz także:
- Neuer: Mueller należy do Bayernu
- Freund: Campus musi być dobrze dopasowany
- Falk: Bayern bardzo chce Wirtza
- Tuchel: Nie jest miło być krytykowanym
- Mecz Bayernu II przełożony
Niestety, ale mimo zwycięstwa w pierwszym meczu nad Arsenalem na Allianz Arenie (monachijki zwyciężyły 1:0), wczoraj wieczorem podopieczne Alexandra Strausa zostały pokonane 0:2 przez londyński klub na Emirates Stadium…
W rezultacie FCB Frauen pożegnało się z Champions League na etapie ćwierćfinału. Po ostatnim gwizdku, przed kamerami klubowej telewizji, na kilka pytań odpowiedziała Lina Magull. Kapitanka FCB Frauen nie kryła swojego rozczarowania po opadnięciu z rozgrywek, ale jak podkreśliła, zespół pragnie teraz skupić się na walce o tytuły w kraju.
− Przespałyśmy dwadzieścia minut w pierwszej połowie, byłyśmy zbyt nieostrożne i popełniłyśmy kilka błędów. To zostało ukarane. To zasłużony wynik dla Arsenalu – powiedziała Magull.
− Każda z nas chciała wyciągnąć z tego jak najwięcej. To boli i jest frustrujące. W drugiej połowie starałyśmy się zrobić to lepiej i rzucić wszystko do przodu. Jednak nie byłyśmy w stanie skutecznie przedrzeć się w pole karne i stworzyć okazji – dodała.
− Niestety to nie wystarczyło, musimy spojrzeć na siebie. Nadal gramy o tytuły w kraju i teraz staramy się stanąć jeszcze bliżej siebie i włożyć w to pełną koncentrację – podsumowała Lina Magull.
Na przetrawienie wczorajszej porażki, piłkarki Bayernu będą miały kilka dni – w najbliższą niedzielę o 13:00, podopieczne Alexandra Strausa zmierzą się na wyjeździe w ramach siedemnastej kolejki ligowej z ekipą SV Meppen.
