Dla piłkarek Bayernu Monachium sezon 2021/22 dobiegł oficjalnie końca w połowie maja, kiedy to zawodniczki Jensa Scheuera mierzyły się z ekipą Turbine Potsdam.
Koniec końców monachijki kampanię 2021/22 zakończyły z pustymi rękoma. Podczas gdy w Bundeslidze zajęły one drugie miejsce, to w Pucharze Niemiec zawodniczki FCB zostały pokonane w półfinale przez późniejsze triumfatorki, czyli VfL Wolfsburg.
W przypadku żeńskiej Champions League mówimy o ćwierćfinale, w którym mimo walki do samego końca, Bayern Frauen zostały wyeliminowane przez Paris Saint-Germain. W niedawnym wywiadzie dla „FCB.de”, na temat niedosytu i doświadczeń z minionego sezonu wypowiedziała się kapitan zespołu – Lina Magull.
− Przede wszystkim muszę powiedzieć, że odczuwam pewien niedosyt. Po prostu dlatego, że po sezonie nic nie zdobyłyśmy. Chodzi o to, by świętować sukcesy, zwłaszcza tu, w Bayernie. Mamy cele osobiste, cele jako drużyna i cele klubowe, których nie udało nam się osiągnąć – powiedziała Magull.
− To oczywiście przeważa nad nimi. Kiedy jednak spojrzy się na sezon krok po kroku, przychodzą na myśl różne ważne mecze, z których jesteśmy dumne jako zespół. Dla nas, jako drużyny, było to na przykład niesamowite przeżycie zagrać po raz pierwszy na Allianz Arenie – dodała.
− Atmosfera była po prostu przytłaczająca. Pozytywnym bodźcem był także mecz w Paryżu, gdzie panuje szczególna kultura kibicowania. To wszystko są atrakcje, których nie doświadczamy na co dzień. Dlatego zdecydowanie musimy zabrać ze sobą z tego sezonu te pozytywne doświadczenia – mówiła dalej.
Lina Magull przyznała również, że mimo licznych niepowodzeń i problemów w trakcie sezonu, spójność drużyny zamiast się rozpaść – stała się jeszcze silniejsza, zaś piłkarki zawsze trzymały się razem, niezależnie od sytuacji.
− Na pewno trzeba podkreślić, że mamy świetną spójność zespołu. Oczywiście, w zeszłym sezonie zespół był bardzo mocny i zapewnił nam mistrzostwo. Ale w takim sezonie jak ten, w którym zespół musiał zmierzyć się z wieloma poważnymi problemami, można pomyśleć, że rozpada się jako drużyna. Ale stało się dokładnie odwrotnie. Zawsze trzymałyśmy się razem – podsumowała Lina Magull.
Komentarze