DieRoten.pl
Reklama

Luca Toni w Monachium

fot. J. Laskowski / G. Stach
Reklama

Monachium. Luca Toni udał się z krótką wizytą do stolicy Bawarii. Czy ma to związek z ponownym angażem w FC Bayernie? Byłego mistrza świata zauważono w jego ulubionej restauracji H'ugo, przy okazji udzielił krótkiego wywiadu niemieckiemu dziennikarzowi.

 

"Dziś mógłbym grać w Bayernie nawet za darmo!", oznajmił 34-letni napastnik, który jest związany kontraktem do końca sezonu z Juventusem Turyn. Były napastnik Bayernu legitymuje się 60 występami w Bundeslidze i 38 bramkami. Dziwić może fakt, że Luca Toni nie zaliczył w tym sezonie ani minuty na boisku, co skłania rosłego napastnika do szukania nowego klubu. Wśród potencjalnych pracodawców wymienia się Olimpique Marsylie, AC Parme, Casene, Bologne i Cagliari. Nawet Felix Magath rozważał zatrudnienie Włocha w Wolfsburgu

 

Luca Toni jest pogodzony z odejściem z Juventusu, za swój możliwy kierunek obiera Stany Zjednoczone. Ostatnio Uli Hoeness zakomunikował, że Bayern potrzebuje napastnika, który mógłby (w przypadku absencji Mario Gomeza) wnieść jakość na boisko. W prasie przewijają się nazwiska Dimitara Berbatova i Roberta Lewandowskiego, a tym czasem Luca Toni przewija się po ulicach Monachium. Czy Uli Hoeness wraz z Karlem-Heinze Rummenigge nie mieli z tą wizytą nic wspólnego?

 

Źródło: tz-online.de

 

 

Źródło:
aros

Komentarze

Trwa wczytywanie komentarzy...