W ostatnich dniach w świecie niemieckiej piłki wydarzyło się wiele niespodziewanych rzeczy – zarówno w DFB, jak i również DFL.
Jak już informowaliśmy kilkukrotnie w ostatnim czasie, w ubiegły poniedziałek, Niemiecki Związek Piłki Nożnej poinformował, że umowa Olivera Bierhoffa, czyli menadżera niemieckiej reprezentacji narodowej została rozwiązana przedwcześnie.
Od tamtego momentu w mediach pojawiło się wiele kandydatur na to stanowisko. Jednym z kandydatów wymienianych w mediach jest między innymi legendarny Philipp Lahm, który podkreślił jednak w niedawnej rozmowie, iż nie jest zainteresowany tą posadą.
− Nie mam tam żadnych ambicji. Jestem szczęśliwy jako dyrektor turnieju EURO 2024, mam świetną pracę i nie potrzebuję nic innego – skomentował Lahm.
Biorąc pod uwagę doniesienia medialne w Niemczech, głównym kandydatem Niemieckiego Związku Piłki Nożnej do zastąpienia Bierhoffa jest obecnie Fredi Bobic, czyli dyrektor sportowy Herthy BSC. Z drugiej strony Lahm jest świadom, że wyniki „Die Mannschaft” w ostatnich latach są powodem do głębokiej analizy i zmian w DFB.
− Kiedy Niemcy zostają wyeliminowani w fazie grupowej na dwóch mundialach z rzędu, a pomiędzy nimi na EURO w 1/8 finału, to jasne jest, że trzeba przewrócić każdy kamień i przeanalizować wszystko – dodał.
REKLAMA
− Ważne jest jednak, aby znaleźć zespół, który będzie działał razem na boisku i poza nim – podsumował legendarny Philipp Lahm.
Komentarze